Marcin K. poznał już zarzuty i na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany. O sprawie poinformowała Prokuratura Krajowa.
Prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie przedstawił Marcinowi K. zarzut działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak poinformowała prokuratura, z uwagi na konieczność zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa podejrzanego jak również grożącą mu wysoką karę, prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztowania. Sąd zgodził się na tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Nie podano, dla jakiego wywiadu miał pracować Marcin K., ani jak dokładnie wyglądała prowadzona przez niego działalność, ale reporterowi RMF FM udało się dowiedzieć, że zatrzymany nie był powiązany z żadnymi instytucjami państwowymi. Wiadomo też, że Marcin K. przyznał się do zarzutów.
Jego zatrzymanie zbiegło się natomiast w czasie z przekazaniem informacji o ujęciu dwóch osób odpowiedzialnych za stworzenie systemu, który mógł być wykorzystywany do przeprowadzania dezinformacyjnych cyberataków w Polsce. Wiadomość o ich zatrzymaniu przekazał w piątek portal tvp.info.
Za stworzeniem sieci stały służby specjalne pochodzące najprawdopodobniej z Rosji lub Białorusi, a białoruski wywiad, który już od pewnego czasu jest obiektem zainteresowania polskich śledczych, miał ostatnio używać nowoczesnego systemu komunikacji z centralą - udało się ustalić portalowi tvp.info.