Do zderzenia karetki "covidowej" przewożącej pacjenta z koronawirusem z osobowym peugeotem doszło 31 października w Broniszach (powiat warszawski zachodni) na Mazowszu. Karetka jechała na sygnale - na skrzyżowaniu ulic Poznańskiej i Piastowskiej z dużą siłą uderzyła w bok pojazdu. Kierowca samochodu zginął na miejscu, natomiast pasażer został zabrany do szpitala w ciężkim stanie. Lekkie obrażenia odniosła załoga ambulansu, która na skutek uderzenia została zakleszczona w pojeździe.
W sprawie wypadku śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie. Pod koniec kwietnia skierowano do sądu akt oskarżenia przeciwko kierowcy karetki Wojciechowi O. - W sprawie pozyskano opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, z której wynika, że taktyka i technika jazdy kierującego karetką pogotowia była nieprawidłowa, albowiem powinien zbliżać się do skrzyżowania z mniejszą prędkością - przekazała Polskiej Agencji Prasowej prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W chwili wypadku Wojciech O. był trzeźwy. Jak podaje PAP, nie przyznał się do zarzucanego mu przez prokuratora nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W czasie składania wyjaśnień podkreślił, że nie przekroczył dopuszczalnej prędkości, a także poruszał się pojazdem słyszalnym dla innych uczestników ruchu. Grozi mu od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.