Ukraiński aktywista Igor Isajew, który, jak sam o sobie pisze, "od czterech lat skutecznie walczy z hejtem w sieci" 4 maja opublikował w swoich mediach społecznościowych przeróbkę godła Polski. Na grafice można zobaczyć orła na tle ukraińskiej flagi, noszącego tęczową koronę. Isajew dołączył do postu także cytat z Konstytucji RP, mówiący o tym, że "nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".
Wpis nie spodobał się wielu osobom. Fundacja o nazwie Ośrodek Monitorowania Antypolonizm, której prezesem jest Dariusz Matecki, szczeciński radny PiS i przewodniczący Solidarnej Polski na Pomorzu Zachodnim, zdecydowała się nawet na złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez mężczyznę. Ten sam radny chciał wcześniej przeprowadzić akcję "dezynfekowania ulic Szczecina od LGBT". Jak czytamy na stronie jego fundacji, głównym jej celem jest "ochrona dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej".
"W naszej opinii, ale również w opinii kilkudziesięciu osób, które do nas napisały w tej sprawie - Igor Isajew znieważył godło Rzeczypospolitej Polskiej" - pisze fundacja na swoim facebookowym profilu.
- Pan Igor Isajew wiele mówi o tolerancji, wiele mówi o tym, że trzeba walczyć z mową nienawiści i zgłasza do prokuratury masowo osoby ze środowisk kresowych, polskich patriotycznych. Pan Igor Isajew musi pamiętać, że czy to jest Polakiem, czy Ukraińcem, czy Białorusinem, czy Niemcem na terytorium naszego kraju obowiązują wszystkich dokładnie takie same prawa. I na terytorium naszego kraju nie wolno znieważać naszych symboli państwowych, godła, flagi, hymnu, znaku Polski Walczącej - powiedział Dariusz Matecki, prezes fundacji. - To są nasze symbole, za które walczyli nasi przodkowie, bardzo dla nas istotne, stanowiące wyraz godności naszego państwa. Nie życzymy sobie, żeby coś takiego było umieszczane publicznie w sieci - podkreślił.
Tymczasem zdaniem Isajewa powodem uznania grafiki za znieważającą jest ukraińskie pochodzenie mężczyzny. "Krótka kwerenda Internetu - i znalazłem dziesiątki nadruków bielika na majtkach, skarpetkach, podkoszulkach" - dodał, dziwiąc się, że tego typu gadżety nie budzą podobnych reakcji. "To nie 'znieważa"'? Nie. 'Znieważam' ja, Ukrainiec, bo [jestem - red.] Ukrainiec. Moje pochodzenie to jedyny powód 'znieważenia' malowanych patriotów" - napisał.