Wczoraj pisaliśmy o sprawie trzylatki ugodzonej nożem. Około godzinny 11 śledczy otrzymali zgłoszenie, że przy ulicy Winklera w Poznaniu doszło do zranienia dziecka. Po dotarciu na miejsce zdarzenia funkcjonariusze mieli ustalić, że dziecko raniła matka. Dziewczynka została przewieziona do szpitala w stanie ciężkim, gdzie zmarła.
- Z relacji sąsiadów wynika, że jest to normalna, wykształcona rodzina, a w mieszkaniu oprócz matki mieszka także babcia - mówił rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, mł. insp. Andrzej Borowiak.
Jak przekazała dziennikarka Radia ZET, Danka Woźnicka, na swoim Twitterze, 26-larka usłyszała zarzut zabójstwa. "Kobieta chciała popełnić samobójstwo i nie chciała zostawiać córki samej" - napisała Woźnicka.
Jak informuje natomiast "Fakt", w środę 5 maja 26-letnia kobieta została przesłuchana przez prokuratora. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prok. Łukasz Wawrzyniak, przekazał dziennikowi, że matka prawdopodobnie chciała popełnić poszerzone samobójstwo.
- Kobieta twierdzi, że chciała pozbawić życia dziecko, a następnie siebie. Chciała się otruć, ale nie zrobiła tego. Nie wiemy, dlaczego tak się stało, czy ktoś ją od tego odwiódł. 26-latka zadała córce co najmniej trzy ciosy nożem, bardzo głębokie, m.in. przebiła dziecku serduszko. Potem zadzwoniła do kolegi, który następnie powiadomił o wszystkim służby - przekazał "Faktowi" prok. Wawrzyniak. - To były takie kwestie prozaiczne. Ona nie pracowała, bała się m.in., że nie może dokładać się do budżetu matki - dodał rzecznik.
*****
Potrzebujesz pomocy psychologicznej? Nie wahaj się po nią zwrócić. Poniżej lista z numerami telefonów, pod które mogą dzwonić osoby chcące uzyskać pomoc (przytaczamy ją za biurem RPO):