W nocy z 19 na 20 lutego zmarła trzyletnia Hania. Początkowo matka dziewczynki mówiła, że polewała ją zimną wodą, bo w ten sposób ją ukarała za zmoczenie się do łóżka, jednak sekcja zwłok wykazała, że trzylatka zmarła w wyniku wielonarządowych obrażeń jamy brzusznej. Według ustaleń prokuratury, konkubent kobiety miał kopnąć Hanię w brzuch.
Do końca kwietnia 2021 roku burmistrz Kłodzka Michał Piszko miał podjąć decyzję w sprawie dyrektorki ośrodka pomocy społecznej, jednak - jak donosi "Gazeta Wyborcza" - dyrektorka sama złożyła rezygnację, którą burmistrz przyjął.
Przeprowadzono również drugą kontrolę w ośrodku. - Raport ma około tysiąca stron - przekazał "Gazecie Wyborczej" rzecznik burmistrza Daniel Jakubowski. Kontrola wykazała wiele nieprawidłowości - m.in. tego, że o awanturach i krzykach w domu Hani asystentka rodziny miała wiedzieć już od początku 2018 roku. W notatkach brakuje informacji, kiedy i kto powiadamiał kobietę o niepokojących sytuacjach w mieszkaniu, w którym przebywała dziewczynka.
Asystentka rodziny nie podjęła wówczas żadnych czynności poza rozmową z opiekunami dziewczynki, a kiedy w styczniu 2019 roku zobaczyła siniaka na policzku dziecka, "wyczuliła, aby rodzina przykładała większą uwagę do bezpieczeństwa dzieci". Asystentka skierowała kobietę z córką do lekarza dopiero wówczas, kiedy zauważyła więcej obrażeń na ciele dziecka.
Kontrolą objęto nie tylko asystentkę rodziny Hani, ale sprawdzono też "20 dokumentacji rodzin wspieranych przez asystentów, w których kontrolujący stwierdził nieprawidłowości popełniane nie tylko przez asystentów rodzin, ale także przez innych pracowników związanych z realizacją wsparcia dla rodzin dysfunkcyjnych" - czytamy w komunikacie kłodzkiego magistratu.
Początkowo śledczy ustalili, że dziewczynka zmarła w wyniku polewana przez kilka minut zimną wodą po tym, jak zmoczyła łóżko. Matka miała ją po tej karze położyć do łóżka, jednak trzylatka zaczęła płakać, a później także wymiotować. Opiekunowie nie wezwali karetki, choć zauważyli, że ciało dziecka robi się wiotkie. Powodem zwłoki mogło być spożycie przez nich alkoholu. Kobieta miała 1 promil, a jej konkubent 0,5 promila. Późniejsza sekcja zwłok dziewczynki wykazała, że zmarła ona w wyniku wielonarządowych obrażeń jamy brzuszne. Lucynie K. i Łukaszowi B. postawiono zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem oraz jego zabójstwo.
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Poradnia Telefoniczna "Niebieskiej Linii" czynna jest codziennie pod numerem tel. 22 668 70 00. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie: http://www.niebieskalinia.pl/.