O zwiększonych kontrolach policji i sanepidu w czasie weekendu majowego wspominał już wcześniej szef resortu zdrowia, Adam Niedzielski. Teraz podkreślił to szef GIS Krzysztof Saczka, który przekazał, że kontroli będą podlegać między innymi hotele, a próby omijania zakazów lub ich lekceważenia - nie będą akceptowane.
"Przepisy przeciwepidemiczne zostały ustanowione w celu ochrony zdrowia i życia obywateli naszego kraju. W czasie nadchodzącego weekendu majowego wszelkie miejsca użyteczności publicznej, w tym również punkty prowadzące usługi hotelarskie, będą skrupulatnie kontrolowane przez Państwową Inspekcję Sanitarną wspólnie z Policją i innymi służbami" - czytamy w komunikacie GIS.
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi obostrzeniami, w czasie majówki hotele będą zamknięte. To oznacza, że wyjazdy na długi weekend nie będą możliwe. - Te decyzje mają na celu zminimalizowanie obciążenia infrastruktury szpitalnej i respiratorowej - mówił Adam Niedzielski. Hotele będą mogły przyjmować turystów od 8 maja.
Od 26 kwietnia w 11 województwach złagodzono niektóre restrykcje. Otwarto zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, a w szkołach wprowadzono nauczanie hybrydowe dla klas 1-3. Restrykcje w dotychczasowej formie rząd postanowił zostawić bez zmian w pięciu województwach z najgorszą sytuacją epidemiologiczną. Chodzi o województwa śląskie, dolnośląskie, wielkopolskie, opolskie i łódzkie.
Dalsze luzowanie obostrzeń będzie się odbywało już w całej Polsce, bez regionalizacji. Od 1 maja ma wrócić część aktywności na świeżym powietrzu, w obiektach zamkniętych, a także na basenach - dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży. Od 29 maja natomiast będą dostępne dla wszystkich.
W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 8895 nowych zakażeniach i o 636 zgonach z powodu koronawirusa. W szpitalach jest 25 591 pacjentów z COVID-19, to o 1334 mniej niż poprzedniego dnia. Liczba pacjentów pod respiratorami to natomiast 2945. Od wczoraj spadła o 96 osób.