Śledczy będą musieli ustalić, czy na wypadek mógł wpłynąć stan techniczny jednośladu. Biegli sprawdzą też dokumenty związane z samym torem i ukształtowaniem terenu, a także obrażenia, które odniosła dziewczyna. Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, podaje tvn24.pl cytując za PAP słowa Janiny Wilińskiej, zastępczyni prokuratora rejonowego w Lipnie.
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 14:00. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że Maja, która miała być na torze razem z trenerem, wyskoczyła na swoim motocyklu w czasie przejazdu przez górkę. W czasie manewru straciła panowanie nad pojazdem i upadła. Mimo reanimacji dziewczyna nie przeżyła.
Ta wiadomość spadła na nas jak grom z jasnego nieba... Zginęła dzisiaj (24.04.) podczas treningu na torze w Lipnie. Odeszła tak niespodziewanie, że nie jesteśmy w stanie zebrać myśli. Przed oczami przemykają obrazy z zawodów, na których pojawiała się ta ciepła, miła, ale jednocześnie jakże ambitna riderka. Szok, który zapewne wstrząśnie wieloma z nas. W imieniu Rodziców Mai bardzo prosimy o uszanowanie Ich ogromnego bólu i nie składanie kondolencji, zwłaszcza telefonicznych.
- napisano na stronie facebookowej magazynu poświęconemu motocyklowemu offroadowi.