Skutki orzeczenia TK w sprawie RPO. Prof. Zoll: Zniknie możliwość kontrolowania władzy

Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał w czwartek, że przepis, który pozwalał działać Rzecznikowi Praw Obywatelskich po zakończeniu kadencji i wyboru swojego następcy, jest niezgodny z konstytucją. Wyrok oznacza, że Adam Bodnar musi opuścić swój urząd. Według prof. Zolla sytuacja ta skutkuje tym, że obywatele nie będą mieli do kogo zwrócić się w sprawie ochrony ich praw.

Profesor Andrzej Zoll, były Rzecznik Praw Obywatelskich i były prezes TK w rozmowie z dziennikarzem RMF FM powiedział, jakie będą skutki tego orzeczenia. Uważa on, że razem z RPO zniknie możliwość kontrolowania władzy.

Zobacz wideo Adam Bodnar w Senacie. Senatorowie PiS wychodzą. źródło: Senat RP

Prof. Andrzej Zoll o decyzji TK w sprawie RPO: Kiedy Rzecznik znika, nie ma ochrony

- Ustawa zasadnicza gwarantuje ochronę praw obywatelskich i możliwość zwracania się w ich sprawie do RPO. Kiedy jednak Rzecznik znika, nie ma takiej ochrony. Nie ma się, do kogo zwrócić - mówił profesor Andrzej Zoll. Według profesora Zolla wyrok Trybunału Konstytucyjnego realizuje plan rządzących. - Żeby nie było kogoś, kto ma możliwość kontrolowania wszystkich organów władzy - dodał.

Mirosław Wróblewski: Zastępca RPO może wykonywać wszystkie zadania w imieniu RPO

Dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego z Biura RPO Mirosław Wróblewski w rozmowie z Gazeta.pl podkreśla, że zastępca RPO może wykonywać wszystkie zadania w imieniu RPO, gdy osoby rzecznika nie ma już na stanowisku. Kwestię tę potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w postanowieniu I OZ 400/10 z dnia 9 czerwca 2010 r.

- Z orzeczenia wynika, że określone przez Rzecznika zadania jego zastępca wykonuje w imieniu organu, a nie osoby piastującej funkcję tego organu. Dlatego przekazane zastępcy Rzecznika upoważnienie do wykonywania kompetencji organu ma charakter publicznoprawny i pozostaje w mocy, dopóki nie zostanie odwołane w przewidzianym przez prawo trybie, tj. wyłącznie przez nowego, wybranego zgodnie z Konstytucją, Rzecznika Praw Obywatelskich - dodaje Mirosław Wróblewski.

Trybunał Konstytucyjny uznał, że Adam Bodnar nie może pełnić funkcji RPO po zakończeniu kadencji

W czwartek 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny przepis, który pozwalał działać RPO po zakończeniu kadencji aż do momentu wybrania następcy. Przepis ten został zaskarżony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, gdy 9 września 2020 roku minęła kadencja Adama Bodnara i dotychczas nie udało się wyłonić kandydata, którego zaakceptowałby Senat.  

Wyrok jest ostateczny, a to oznacza, że mimo tego, że Sejm nie wybrał następcy, to Adam Bodnar musi opuścić urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Parlament trzykrotnie próbował wybrać osobę na to stanowisko. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mecenas Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która otrzymała poparcie KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni oraz kilkuset organizacji pozarządowych. Mimo tego nie uzyskała poparcia Sejmu. W związku z tym związana już wcześniej z biurem RPO kandydatka zrezygnowała ze startu w kolejnych głosowaniach.

Za trzecim razem Sejm (w którym większość ma Zjednoczona Prawica) wybrał na RPO wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat, gdzie większość ma opozycja, nie wyraził zgody na tę kandydaturę. Obecnie trwa czwarta już procedura wyłaniania następcy Adama Bodnara. Kandydatami na to stanowisko są:

  • poseł PiS Bartłomiej Wróblewski (z poparciem PiS);
  • dr hab. nauk prawnych Sławomir Patyra (kandydat KO i PSL);
  • prawnik i działacz społeczny Piotr Ikonowicz (kandydat Lewicy).

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała tylko kandydaturę Wróblewskiego.

Więcej o: