24,6 mln zł to połowa kwoty, którą powinna spłacić firma. Na poczet drugiej połowy płatności komornik zajął w lutym na lotnisku Chopina 418 respiratorów - wyjaśnił Andrusiewicz w rozmowie z PAP.
Ministerstwo Zdrowia zamówiło respiratory od spółki E&K jeszcze wiosną ubiegłego roku. Firma miała dostarczyć ponad 1200 urządzeń w okresie od kwietnia do czerwca, nie wywiązała się jednak z umowy. Dostarczono tylko 200 sztuk. "Gazeta Wyborcza" opisywała wtedy, że właściciel spółki Andrzej Izdebski był w przeszłości zamieszany w handel bronią. ONZ wpisał go na czarną listę za przemyt broni do Angoli i Liberii.
W związku z tym, że E&K nie dostarczyło sprzętu w umówionej ilości, resort odstąpił od umowy, a na firmę nałożono kary umowne.
Według danych przekazanych w środę przez Ministerstwo Zdrowia w Polsce jest obecnie zajętych 3 457 respiratorów, podczas gdy całkowita liczba dostępnych urządzeń w kraju wynosi 4 506. Wynika z tego, że wciąż jest ponad tysiąc wolnych maszyn wspomagających oddychanie, co nie znajduje jednak odzwierciedlenia na poziomie lokalnym.
W niektórych placówkach brakuje nie tylko sprzętu, ale i personelu, który mógłby go obsługiwać. 14 kwietnia liczba szpitalnych łóżek zajętych przez pacjentów chorych na COVID-19 wynosi 33 906. Całkowita liczba dostępnych miejsc w szpitalach dla zakażonych koronawirusem to 45 843.