Kościół nie ma informacji o aktualnym miejscu pobytu biskupa Edwarda Janiaka - antybohatera reportażu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Kurie odsyłają jedna do drugiej. A z informacjami przychodzi anonimowy informator.
Biskup Janiak był jednym z duchownych, których Watykan ukarał pod koniec marca 2021 r. za wieloletnie tuszowanie molestowania seksualnego nieletnich przez księży z podległej mu diecezji. Kara obejmowała nakaz zamieszkania poza diecezją kaliską, zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie diecezji kaliskiej oraz nakaz wpłaty z osobistych funduszy odpowiedniej sumy na rzecz "Fundacji św. Józefa".
Biskup Edward Janiak to antybohater ostatniego filmu dokumentalnego braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Dziennikarze dowodzą w nim, że hierarcha kościelny miał wiedzę o przestępstwach popełnianych przez podległych mu księży i wielokrotnie je tuszował. Biskup Edward Janiak pojawił się również w pierwszym filmie dokumentalnym o pedofilii w Kościele - "Tylko nie mów nikomu", w kontekście byłego księdza Pawła Kani.
Dziennikarze "Wyborczej" próbowali ustalić miejsce pobytu Janiaka, jednak biuro prasowe Episkopatu poinformowało, że nie wie, gdzie obecnie znajduje się biskup Janiak. "Formalnie jest biskupem seniorem diecezji kaliskiej, stąd też wszystkie sprawy związane z miejscem jego pobytu i utrzymania winny być ustalone z obecnym ordynariuszem tej diecezji" - przekazano "Gazecie Wyborczej".
Rzecznik kurii kaliskiej przyznał, że nie wie nic o miejscu pobytu biskupa. Z informacjami przyszedł jednak anonimowy informator. - Po ustąpieniu z urzędu jesienią ubiegłego roku biskup Edward miał wyjechać do Hiszpanii i spędzić tam kilka tygodni czy nawet miesięcy. Taka informacja krąży w środowisku kościelnym. Teraz zaszył się podobno na Dolnym Śląsku. Wciąż ma tu przyjaciół i wpływowego brata. Biskup Edward już wcześniej zabezpieczył się na emeryturę, choć nie wiedział, że przyjdzie tak szybko. Odłożył pieniądze, ma być też właścicielem lub współwłaścicielem pewnej posiadłości na Dolnym Śląsku. Mówi się o pałacyku, dworku, stadninie koni - mówi informator w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Dziennikarze próbowali również uzyskać informacje o pobycie biskupa od brata Edwarda Janiaka. Jego zdaniem "wiadomości na temat jego brata w pełni wyczerpuje komunikat Nuncjatury Apostolskiej". Gdy jednak dziennikarze zapytali wskazaną przez mężczyznę kurię o Janiaka, rzecznik kurii, ks. Rafał Kowalski, poinformował ich, że ten "nie jest duchownym inkardynowanym do diecezji wrocławskiej. Na dzień dzisiejszy nie mamy informacji o tym, by miał zamiar mieszkać na terenie naszej diecezji".