Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek udzielił trwającego niemal trzy godziny wywiadu w programie "Rozmowy niedokończone" na antenie TV Trwam i Radia Maryja. Odpowiedział m.in. na pytania związane z powrotem dzieci do szkół. Powiedział również, jakie warunki muszą być spełniane, by do powrotu do nauczania stacjonarnego rzeczywiście doszło.
W opinii ministra Czarnka liczba zakażeń koronawirusem w Polsce spada, tendencja spadkowa jest trwała i to właśnie powoduje, że powrót dzieci do szkół będzie niebawem możliwy.
- Patrząc na te dane, to jednak już od kilku dni obserwujemy spadki zakażeń dziennych. Obserwujemy również, chyba dzisiaj to też się potwierdziło, więcej wolnych łóżek szpitalnych. Niestety to jest również wynik śmierci wielu naszych rodaków, ale jednak spadki są. Ta tendencja wydaje się być trwała - zauważył minister.
Co o powrocie do szkół mówi Czarnek? Według ministra, jeśli liczba zachorowań będzie maleć, "to będzie już 10 dni od świąt i wtedy będziemy mieli również obraz migracji świątecznych, spotkań świątecznych".
- Mamy ogromną szansę na to, żeby jeszcze w kwietniu wrócić do opieki stacjonarnej nad dziećmi w przedszkolach, żłobkach, ale również mamy ogromną szansę na powrót do nauki stacjonarnej w szkołach podstawowych. Mam nadzieję, że hybrydowo w całych szkołach podstawowych - powiedział Czarnek.
Podczas rozmowy z TV Trwam Przemysław Czarnek powiedział, że decyzja w sprawie powrotu do nauczania stacjonarnego będzie analizowana na podstawie danych ministerstwa zdrowia. - W kolejnych dniach będziemy informować opinię publiczną - dodał minister. - Jest w dalszym ciągu szansa, duża szansa, abyśmy w kwietniu wrócili do nauki stacjonarnej - wskazał.
Minister Czarnek został również spytany, czy ministerstwo ma plany odnośnie zredukowania deficytu w edukacji dzieci w Polsce. Powodem problemu jest nauczanie zdalne, wymuszone przez pandemię koronawirusa. Okazuje się, że ministerstwo ma plan również w kwestii odbudowy braków.
- Dokładamy na początek jedną godzinę dodatkową tygodniowo dla każdej klasy w każdej szkole z zakresu, który będzie ustalony przez dyrektorów danych szkół. Przeznaczyliśmy na to 187 mln złotych i tak będziemy funkcjonować przez pierwsze 10 tygodni. Następnie po konsultacji z rodzicami i dyrektorami szkół będziemy zwiększać liczbę godzin. Myśleliśmy o trzech takich godzinach w tygodniu - wytłumaczył Czarnek.
Uczniowie klas IV-VIII w szkołach podstawowych oraz uczniowie szkół ponadpodstawowych od 26 października 2020 r. uczą się zdalnie. Uczniowie klas I-III szkół podstawowych, którzy powrócili do nauczania stacjonarnego w styczniu, od 22 marca ponownie muszą korzystać z nauki na odległość. Taki sposób uczenia dzieci potrwa przynajmniej do 18 kwietnia.
Od 29 marca zawieszone jest także funkcjonowanie większości publicznych oraz niepublicznych przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych oraz żłóbków. Wyjątek stanowią przedszkola i żłobki, do których uczęszczają dzieci posiadające orzeczenie o konieczności kształcenia specjalnego oraz dzieci pracowników medycznych, pomocy społecznej, służb porządkowych, mundurowych i oświaty.