Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. "W imieniu twojej Ewy nie mówię żegnaj, lecz do widzenia"

Uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Krawczyka zaczęły się w samo południe mszą żałobną w archikatedrze łódzkiej. Na miejscu byli obecni przyjaciele artysty, m.in. Robert Janowski i Norbi, przedstawiciele władz miasta, województwa, a także minister kultury Piotr Gliński. Daniel Olbrychski przeczytał fragment Pisma Świętego.

W Łodzi przyjaciele, artyści oraz wierni fani pożegnali polską legendę muzyki - Krzysztofa Krawczyka. Artysta zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, 5 kwietnia - odszedł w wieku 74 lat.

Zobacz wideo Za Krzysztofem Krawczykiem będziemy tęsknić wszyscy. Piosenki niektórych twórców nigdy się nie starzeją

Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Uroczystości w archikatedrze łódzkiej

O godzinie 12 rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Krawczyka. Msza św. odbywa się archikatedrze łódzkiej. Przy trumnie artysty czuwa warta honorowa. Ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa liczba uczestników uroczystości pogrzebowych Krzysztofa Krawczyka jest ograniczona.

Przed łódzką katedrą zgromadziły się tłumy fanów, którzy chcieli wyruszyć w ostatnią drogą ze swoim ukochanym artystą. 

Słowa piosenek Krzysztofa Krawczyka w mowie pożegnalnej bpa Długosza

W trakcie mszy przeczytano wpisy pożegnalne internautów, którzy wyrażali smutek po odejściu artysty. - Scena była dla niego ołtarzem sztuki - powiedział podczas mowy pożegnalnej Krzysztofa Krawczyka biskup Antoni Długosz. Biskup zacytował również słowa piosenek Krawczyka: "Jak minął dzień…" i "Rysunek na szkle". Wspomniano również o wizytach artysty w grotnickiej parafii, gdzie dowiadywał się, jak może pomóc najbiedniejszym i potrzebującym wiernym.

Fragment Pisma Świętego przeczytał bliski przyjaciel artysty, Daniel Olbrychski.  A hejnalista łódzki wyjątkowo oprócz tradycyjnej "Prząśniczki" zagrał również w hołdzie Krzysztofowi Krawczykowi jego kultowy utwór "Parostatek".

Po mszy ciało artysty zostanie złożone do grobu na cmentarzu w Grotnikach pod Łodzią. Nad grobem zostanie oddana salwa honorowa. Wydarzenie zaplanowane jest na godzinę 15.00.

- Kilka dni temu 5 kwietnia [śmierć - red.] odwiedziła dom państwa Krawczyków w Grotnikach, chociaż zmierzył cały świat, znalazł u boku kochającej żony swój mały raj na ziemi. Przyszła tam, choć nikt jej nie wyglądał, jak zwykle nieproszona, jak zwykle niechciana, bez pozwolenia i zabrała ostatnie tchnienie Krzysztofowi, a Ewę, Krzysztofa juniora, brata i nas wszystkich pozostawiła w wielkiej żałobie. I nie zostało nam już nic - powiedział podczas mszy biskup Długosz. 

Bliscy i przyjaciele wygłosili Modlitwę Wiernych. "Nie żegnaj, lecz do widzenia"

Bliscy Krzysztofa Krawczyka i przyjaciele z zespołu Trubadurzy: Marian Lichtman, Sławomir Kowalewski i Ryszard Poznakowski wygłosili po kolei Modlitwę Wiernych. Metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś wygłosił modlitwę eucharystyczną oraz odmówił z żałobnikami "Ojcze Nasz".

Doradca prezydenta Tadeusz Deszkiewicz odczytał list pożegnalny prezydenta Andrzeja Dudy do zgromadzonych na uroczystości żałobników. Głos zabrał również Minister kultury Piotr Gliński.

Przemówienie wygłosił także menadżer i bliski przyjaciel Krzysztofa Krawczyka, Andrzej Kosmala. - Kochany Krzysztofie, nie chciałem zabierać głosu w tej trudnej chwili, byłem przecież przy tobie człowiekiem drugiego planu. Jesteś w moich myślach, wspomnieniach, modlitwie i w piosenkach, które tworzyliśmy wspólnie przez 47 lat. Poprosiła mnie jednak twoja ukochana żona Ewa, bym powiedział w tym momencie kilka słów, których ona nie ma siły dziś w tej ciężkiej dla niej chwili powiedzieć. Prosiła mnie, bym powiedział krótko: "Nie żegnaj, lecz do widzenia" - powiedział Kosmala.

Ostatnie pożegnanie artysty w Grotnikach

Msza w archikatedrze łódzkiej zakończyła się. Trumna z ciałem Krzysztofa Krawczyka została wyniesiona z katedry przy dźwięku "Barki". Fani artyści klaskali oraz rzucali kwiaty na trumnę artysty. Ostatni pocałunek na trumnie artysty złożyła żona Ewa. Później ulicą Piotrkowską w Łodzi ruszył spontaniczny kondukt żałobny. Najbliżsi Krawczyka przenieśli się na cmentarz w Grotnikach - podłódzkiej wsi, w której na godz. 15.00 zaplanowano pogrzeb.

Kondukt żałobny wkroczył za trumną artysty na cmentarz w Grotnikach. Przy trumnie ustawiono liczne wieńce oraz piękne portrety wspominające Krzysztofa Krawczyka. Na cmentarzu w Grotnikach oprócz rzeszy fanów, pojawił się również premier Mateusz Morawiecki wraz z żoną.

Biskup Antoni Długosz rozpoczął uroczystości pogrzebowe w Grotnikach słowami piosenki "To co dał nam świat". Podkreślił bliskość Krzysztofa Krawczyka z wiarą chrześcijańską. Zmarłego artystę wspominał również ks. prał. Stanisław Jasionek, prywatnie bliski przyjaciel. Na pogrzebie grała orkiestra wojskowa. 

Krzysztof Krawczyk - legenda polskiej sceny muzycznej

Krzysztof Krawczyk w latach 1963-1973 i 1976 był wokalistą zespołu Trubadurzy, a od 1973 artystą solowym. Wypromował wiele znanych przebojów, między innymi: "Parostatkiem w piękny rejs", "Chciałem być", "To, co dał nam świat", "Mój przyjacielu", "Trudno tak", "Bo jesteś ty".

Jego popularność wyznaczają liczne trasy koncertowe w Europie i na świecie oraz wiele nagród i wyróżnień. Był przyjacielem Polskiego Radia, wielokrotnie występował na koncertach w ramach trasy "Lata z Radiem" Jedynki. Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia. Dwa dni wcześniej wokalista wrócił ze szpitala po przebytym zakażeniu COVID-19. Jego żona zaprzeczyła jednak, by to koronawirus był przyczyną śmierci artysty.