Tatry. Obudziła się niedźwiedzia rodzina. Zamknięto kilka szlaków turystycznych

W Tatrach obudziła się niedźwiedzica z młodymi. Z tego powodu Tatrzański Park Narodowy zdecydował się zamknąć kilka szlaków turystycznych w Dolinie Gąsienicowej.

O decyzji poinformowano na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od piątku 2 kwietnia do odwołania dla ruchu turystycznego, narciarskiego a także dla taternictwa i narciarstwa ekstremalnego część szlaków nie będzie dostępna.

Tatry. Kilka szlaków zamkniętych 

Zamknięte zostają szlaki:

  • Schronisko "Murowaniec" (Hala Gąsienicowa) - Czarny Staw Gąsienicowy - Zawrat, w obu kierunkach (szlak niebieski);
  • Czarny Staw Gąsienicowy - Mały Kościelec - Karb - Kościelec, w obu kierunkach (szlak czarny);
  • Zielony Staw Gąsienicowy - Karb, w obu kierunkach (szlak niebieski);
  • Czarny Staw Gąsienicowy - Skrajny Granat, w obu kierunkach (szlak żółty);
  • Zmarzły Staw - Kozia Dolinka- Kozia Przełęcz, w obu kierunkach (szlak żółty);
  • Kozia Dolinka - Zadni Granat, w obu kierunkach (szlak zielony);
  • Kozia Dolinka - Żleb Kulczyńskiego, w obu kierunkach (szlak czarny)

a także: drogi wspinaczkowe i linie udostępnione dla uprawiania narciarstwa ekstremalnego w rejonie Doliny Gąsienicowej - w obrębie grani i leżących poniżej ścian, od Żółtej Przełęczy przez Granaty, Kozi Wierch, Zawratową Turnię, wschodnie ściany Kościelców po Karb.

Zobacz wideo Jak się zachować, gdy spotka się dzikie zwierzę?

TPN chce zapewnić spokój niedźwiedziej rodzinie

Powodem zamknięcia szlaków turystycznych jest wybudzenie się z zimowego snu niedźwiedzicy z dwoma młodymi. Zwierzęta gawrują w masywie Małego Kościelca, rejonie chętnie uczęszczanym przez turystów. To stwarza zagrożenie zarówno dla niedźwiedziej rodziny, jak i dla odwiedzających.

- Wiosna to newralgiczny czas w przyrodzie, podkreślamy to co roku. Zwierzęta budzą się po zimie, poszukują pożywienia, zbierają siły, rozmnażają się, niektóre rodzą młode. Zwykle wiosna wita je trudnymi zimowymi warunkami, w górach w marcu i kwietniu zalega jeszcze sporo śniegu. Musimy podążać tym rytmem, wspierać je. Stąd dodatkowe, tymczasowe zamknięcia, które niekiedy pojawiają się o tej porze roku - powiedział Filip Zięba, zastępca dyrektora TPN i specjalista od tatrzańskiej fauny. Jak dodał, zamknięcie szlaków ma zapewnić spokój "niedźwiedziej mamie i jej maluchom". - Aby mogła je wykarmić, by się wzmocniły i przetrzymały najbliższe trudne tygodnie. Do czasu, aż podrosną i przeniosą się w inne miejsce - podkreślił.

Więcej o: