Sąd o wyborach kopertowych: Minister nie miał prawa przekazać danych z bazy PESEL Poczcie Polskiej

Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że ówczesny minister cyfryzacji Marek Zagórski nie miał prawa podjąć decyzji o udostępnieniu Poczcie Polskiej bazy danych PESEL Polaków, które były konieczne do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Ostatecznie wybory się nie odbyły, a samo głosowanie zostało przesunięte z maja na czerwiec.

Informacja o wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego udostępniona została na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich, który wnioskował w tej sprawie do sądu. Jak przekazuje biuro RPO, jest to już kolejna sprawa związana z wyborami korespondencyjnymi z 10 maja 2020 roku, które się nie odbyły.

Zobacz wideo „Wybory kopertowe”. Budka: Każdy, kto działał nielegalnie, odpowie za to.

Wybory korespondencyjne. WSA orzekł, że minister cyfryzacji nie miał prawa przekazać Poczcie Polskiej danych osobowych wyborców

Ówczesny minister cyfryzacji Marek Zagórski w kwietniu 2020 roku kazał udostępnić Poczcie Polskiej dane osobowe Polaków: numer PESEL, imię (imiona), nazwisko oraz aktualny adres zameldowania na pobyt stały lub adres zameldowania na pobyt czasowy. Informacje te zapisano na płycie DVD i zabezpieczono hasłem. Następnie została ona przekazana osobie reprezentującej Pocztę Polską, po jej wcześniejszym zweryfikowaniu. Hasło miało być przekazane osobnym kanałem informacyjnym.

RPO zwrócił uwagę resortowi cyfryzacji, że minister nie miał podstawy prawnej do przekazania tych danych. Marek Zagórski twierdził jednak, że dane zostały udostępnione dzięki zapisom specustawy covidowej (Tarczy Antykryzysowej 2.0), która była też podstawą zlecenia Poczcie Polskiej przygotowania się do wyborów korespondencyjnych. Ustawa, na którą powołał się minister Zagórski weszła w życie dopiero 9 maja, a dane osobowe Polaków zostały przekazane Poczcie Polskiej wcześniej - 20 kwietnia.

RPO dodaje, że udostępnienie Poczcie Polskiej rejestrów było sprzeczne z zagwarantowaną w Konstytucji ochroną danych osobowych. "Artykuł 99 Tarczy 2.0 nie wystarcza, bo nie wypełnia on wymogów, aby skutecznie ograniczyć prawa obywateli zapisane w Konstytucji" - pisze dalej biuro rzecznika.

Podobnego zdania jest sąd w Warszawie, który na posiedzeniu niejawnym stwierdził, że minister cyfryzacji nie miał prawa przekazać danych Polaków do Poczty Polskiej. Wyrok nie jest prawomocny - resort może odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Wybory prezydenckie w trybie korespondencyjnym miały odbyć się w maju 2020 roku, jednak z powodu sprzeciwu Porozumienia Jarosława Gowina oraz epidemii koronawirusa - zostały przesunięte na czerwiec. Nadzorowane przez Jacka Sasina przygotowania - w tym drukowanie kart wyborczych, kosztowały spółki Skarbu Państwa niemal 70 mln złotych. We wrześniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że decyzja premiera zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów korespondencyjnych była nieważna. Mateusz Morawiecki złożył już w tej sprawie kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Więcej o: