Do zdarzenia doszło 19 marca na terenie gminy Kamieńsk. Patrolujący okolicę policjanci z wydziału ruchu drogowego wykonywali rutynową kontrolę na drogach powiatu radomszczańskiego, dotyczącą stosowania się kierowców do ograniczeń prędkości.
Około godziny 8:30 mundurowi zatrzymali do kontroli kierowcę, który w terenie zabudowanym, na obszarze z dozwoloną dopuszczalną prędkością wynoszącą 50 km/h jechał z prędkością 96 km/h. Funkcjonariusze podejrzewali, że prawdopodobnie lekceważenie przepisów spowodowane było pośpiechem kierowcy.
Po zatrzymaniu kierującego ich podejrzenia się potwierdziły. 48-latek w rozmowie z policjantami powiedział, że musi szybko zawieźć syna na egzamin na prawo jazdy. Mężczyzna tłumaczył, że jego 22-letni syn dwukrotnie miał zatrzymane prawo jazdy za poruszanie się z nadmierną prędkością. Za trzecim razem z kolei spowodował on kolizję drogową i przekroczył dopuszczalną liczbę punktów karnych.
Podczas kontroli policjanci wyczuli od kierującego woń alkoholu. Tym razem ich podejrzenia również się potwierdziły. Badanie wykazało, że 48-latek miał 0,6 promila alkoholu w organizmie - informuje Komenda Powiatowa Policji w Radomsku.
Mundurowi zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a teraz o jego losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za takie zachowanie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, kara grzywny oraz zakaz kierowania pojazdami.