Na stacji benzynowej przy ulicy Grunwaldzkiej w Gdańsku mężczyzna miał nalać benzyny do kanistra, następnie wylać substancję na siebie i podpalić się. Został on ugaszony przez strażaków i w stanie ciężkim, z poparzeniami większości ciała przewieziony do szpitala.
- Na miejscu zdarzenia pracują policjanci prewencji i kryminalni, technik kryminalistyki zabezpiecza ślady. Policjanci przesłuchują świadków i analizują zapisy monitoringu. Wszystkie okoliczności tej sprawy są przez nas sprawdzane - powiedziała w rozmowie z Trójmiasto.wyborcza.pl nadkom. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Z nieoficjalnych informacji radia RMF FM wynika, że mężczyzna zdołał przekazać strażakom, jak się nazywa. Policja wstępnie ustaliła, że jest to osoba podejrzana o zabójstwo, którego dokonano dzień wcześniej w Kościerzynie.
W sobotę przy ulicy Wybickiego w Kościerzynie znaleziono zwłoki 57-letniego mężczyzny. RMF FM podaje, że do zbrodni doszło prawdopodobnie w nocy z piątku na sobotę lub wczesnym rankiem, a ciało w kamienicy znalazła sąsiadka. - Na pewno mamy do czynienia z zabójstwem. Mężczyzna miał rany w obrębie brzucha i klatki piersiowej - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.