Tomasz Komenda początkowo żądał 19 milionów złotych zadośćuczynienia i odszkodowania. Ostatecznie jednak otrzyma 13 mln zł. Na apelację w tej sprawie nie zdecydowała się opolska prokuratura - przekazuje RMF FM.
Przed laty Tomasz Komenda został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo nastolatki, choć był niewinny. Po 18 latach odsiadki opuścił więzienie. "Żadne pieniądze nie wynagrodzą mi tych 18 lat" - mówił o przyznanym odszkodowaniu.
Spędzony w areszcie okres był dla Komendy bardzo ciężki - trzykrotnie próbował odebrał sobie życie. Oświadczył ponadto, że nie oczekuje od nikogo przeprosin. "To są tylko słowa. To co przeżyłem, jest tylko moje" - oświadczył.
W grudniu 2020 roku Tomasz Komenda został ojcem. Jego partnerka, którą poznał na serwisie randkowym urodziła syna Filipa. Komenda oświadczył się swojej wybrance we wrześniu, na sali kinowej pełnej publiczności, tuż po zakończonej premierze filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy".
31 grudnia 1996 roku zamordowana została 15-letnia dziewczyna. Nastolatka bawiła się na dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem, z po kilkunastu godzinach znaleziono ją martwą. Do śmierci doszło wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran. Tomasz Komenda został skazany za to zabójstwo.
W maju 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Komendę, natomiast we wrześniu 2020 roku sąd we Wrocławiu zasądził 25 lat pozbawienia wolności dla Ireneusza M. i Norberta B., których oskarżono o gwałt i zabójstwo 15-latki.