Długoterminowa prognoza pogody dla Polski nie napawa optymizmem. Na wiosenną aurę poczekamy jeszcze jakiś czas. Synoptycy przewidują, że delikatne ocieplenie nie zwiastuje nadejścia wiosny.
Do połowy tygodnia, w całej Polsce temperatura będzie na plusie, od 3 do 8 stopniu. Ochłodzenie przyjdzie od czwartku, wtedy temperatura nieco spodnie, a na północy będzie mróz, do kilku stopni poniżej zera. Na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu może spaść śnieg. W nocy, w całym kraju prognozowane są przymrozki. Ostatnie dni marca będą odrobinę cieplejsze, jednak według prognoz, temperatura nie przekroczy 10 stopni.
Piotr Krzaczkowski z IMGW-PiB Śnieżka przewiduje, że wiosna nadejdzie na początku kwietnia. - Co prawda w górach trzeba brać pod uwagę, że zima potrwa co najmniej do maja, śnieg w Karkonoszach leży tak długo. Natomiast jeśli chodzi o niziny, to myślę, że w następnym, bądź kolejnym tygodniu, zacznie się już stopniowo ocieplać. Mam nadzieję, że kwiecień przywita nas już zielenią, kwiatami i ciepłem - powiedział w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski synoptyk IMGW.
Według synoptyków z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na wiosnę poczekamy do kwietnia. Eksperymentalna prognoza długoterminowa IMGW wskazuje, że w kwietniu średnia temperatura będzie oscylować w granicach normy wieloletniej. Z kolei opadów deszczu w kraju ma być więcej niż zazwyczaj. Synoptycy ostrzegają jednak, że długoterminowa prognoza pogody jest przewidywana z dużym wyprzedzeniem i może odbiegać o pogody, która faktycznie nastąpi. - Nie jest możliwy dokładniejszy opis przewidywanej pogody z tak dużym wyprzedzeniem. Należy pamiętać, że prognoza jest orientacyjna, ma charakter eksperymentalny i dotyczy średniego przebiegu dla całego prognozowanego regionu i danego okresu prognostycznego - przypominają synoptycy z IMGW.