W niedzielę 7 marca matka dziecka zadzwoniła pod numer alarmowy 112 i wezwała służby ratunkowe do kamienicy przy ul. Emilii Plater. Po przybyciu służb na miejsce dziecko leżało w wózku i nie dawało żadnych oznak życia. Zgon niemowlaka stwierdzono na miejscu. Dziecko mogło mieć maksymalnie do 4 tygodni.
Prokurator przeprowadził oględziny z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej. Badano, czy do śmierci noworodka przyczyniło się karygodne działanie lub zaniechanie jego opiekunów, czy też śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że stan zwłok niemowlaka mógł wskazywać na to, że do śmierci dziecka mogło dojść znacznie wcześniej, niż wynika to z godziny zgłoszenia wypadku na numer alarmowy.
Jak podaje TVN24, w wyniku działań prokuratury i policji ustalono, że istnieje podejrzenie, że dziecko mogło zginąć w wyniku uduszenia. Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie przekazała portalowi, że matka dziecka została zatrzymana oraz przedstawiono jej zarzut zabójstwa.
Kobieta przyznała się do zarzutu spowodowania śmierci własnego dziecka. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o zastosowanie wobec niej środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Sąd uwzględnił w całości wniosek śledczych.