Polska w dalszym ciągu znajduje się pod wpływem układu wysokiego ciśnienia znad Rosji i Ukrainy. Spowoduje to, że nad naszym krajem utrzymywać się będzie zimne i suche arktyczne powietrze, czego efektem będzie powrót mocno jesiennej, a w wielu miejscach również zimowej aury.
Środa w niemal całym kraju będzie jeszcze całkiem pogodna. Temperatura wyniesie od 2 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie i Podlasiu do 6 stopni na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej. Wiatr będzie słaby i umiarkowany - informuje TVN24.
Od czwartku w wielu miejscach pojawiać się będą opady śniegu, przechodzące od zachodu w deszcz. Na jeden metr kwadratowy ma spaść do 5-10 litrów wody. Temperatury wynosić będą maksymalnie od 2 stopni na Suwalszczyźnie do 8 stopni Celsjusza na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej. Wiatr w porywach może osiągnąć do 60 km/h, zaś w górach nawet do 100 km/h. Na wybrzeżu spodziewany jest sztorm, a w górach halny.
Zgodnie z prognozą IMGW, na Bałtyku może utworzyć się wtórny ośrodek niżowy, co będzie skutkowało kolejnym wzrostem prędkości wiatru i kolejnym sztormem w weekend. - I to z kierunkiem wiatru północno-zachodnim, a dla polskiego wybrzeża to niebezpieczny kierunek - zaznaczyła Anna Woźniak z IMGW w rozmowie z TVN Meteo.
Prognozy na piątek zwiastują pogodną aurę jedynie dla Dolnego Śląska. Poza tym pojawią się przelotne opady deszczu, a na Suwalszczyźnie deszczu ze śniegiem. Temperatury od 5 stopni na Podlasiu do 9 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Wiatr w porywach może osiągnąć 50 km/h.
W sobotę opady deszczu pojawiać się będą okresowo, a na Suwalszczyźnie popada deszcz ze śniegiem. Ponownie najchłodniej będzie na Podlasiu (5 stopni), zaś najcieplej na Dolnym Śląsku (11 stopni). Wiatr tym razem może wiać do 45 km/h.
Niedziela w całym kraju upłynie pod znakiem zachmurzenia i opadów deszczu rzędu 5-10 litrów na metr kwadratowy. Termometry wskażą od 6 stopni na Suwalszczyźnie do 10 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Wiatr będzie słaby i umiarkowany.