TK wyznaczył na 10 marca termin rozprawy, na której zostanie rozpatrzony wniosek posłów PiS. Parlamentarzyści chcą zbadania konstytucyjności przepisu mówiącego o tym, że dotychczasowy RPO pełni swoją funkcję do momentu objęcia stanowiska przez nowego rzecznika. Kadencja obecnego RPO, Adama Bodnara, zakończyła się we wrześniu 2020 r., ale do tej pory nie wybrano jego następcy. Dlatego zgodnie z prawem Adam Bodnar dalej pełni swoją funkcję. Wybór RPO dokonywany jest przez Sejm za zgodą Senatu, który jest kontrolowany przez opozycję.
RPO podkreślił w komunikacie, że zaskarżony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości przepis jest zgodny z konstytucją, ponieważ gwarantuje "niezakłóconą ochronę praw i wolności". "Wobec niemożności porozumienia Sejmu i Senatu co do wyboru nowego RPO kadencja dotychczasowego może się wydłużyć. Podobne przepisy dotyczą też prezesów NIK i NBP" - można przeczytać w komunikacie.
RPO przypomniał, że sprawa jego kadencji jest rozpatrywana w pięcioosobowym składzie, w którym przewodniczącą jest Julia Przyłębska, a sprawozdawcą Stanisław Piotrowicz. Dodał, że zgodnie z art. 39 ust. 2 pkt 2 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, "sędzia Trybunału podlega wyłączeniu (z rozpatrywania sprawy - red), jeżeli m.in. są okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do jego bezstronności".
W komunikacie zaznaczono również, że "wyłączenie sędziego może uzasadniać także taki układ stosunków osobistych, który rodziłby dla sędziego trudność w zachowaniu przez niego bezstronnej postawy w rozstrzyganiu sporu ze względu na emocjonalne nastawienie do danej osoby lub powiązania wpływające na interesy lub pozycję życiową sędziego".
Rzecznik podkreślił, że według niego Julia Przyłębska nie spełnia wymogów bezstronności ze względu na wypowiedzi jej męża Andrzeja Przyłębskiego, pełniącego funkcję ambasadora RP w Niemczech. RPO dodał, że publiczne wypowiedzi Julii Przyłębskiej w sprawie "sporu dotyczącego wprowadzanej w ostatnich latach reformy wymiaru sprawiedliwości mogą wskazywać na zbieżność ocen z tymi wyrażonymi publicznie przez ambasadora Andrzeja Przyłębskiego".
"W piśmie do Federalnego Związku Towarzystw Niemiecko-Polskich ambasador niezwykle krytycznie ocenił działalność RPO, odnosząc się również personalnie do urzędującego Rzecznika Adama Bodnara i zarzucając mu m.in. działanie na rzecz spowolnienia reformy sądownictwa. Zarzucił również Rzecznikowi nieuprawnione angażowanie organów międzynarodowych w sprawę pozbawienia immunitetu sędzi Beaty Morawiec" - podkreślono w komunikacie.
Według RPO, wypowiedzi Andrzeja Przyłębskiego należy uznać za próbę zdezawuowania konstytucyjnego organu Rzecznika Praw Obywatelskich oraz osobiście Adama Bodnara w stosunkach polsko-niemieckich - jako stronniczego organu ochrony praw obywatelskich.
Wcześniej Rzecznik Raw Obywatelskich składał wnioski o wyłączenie ze składu TK Stanisława Piotrowicza i Justyna Piskorskiego. Według RPO, Stanisław Piotrowicz jako poseł PiS "negatywnie i emocjonalnie oceniał działalność Rzecznika, a teraz ma badać wniosek posłów klubu PiS, którego był członkiem". Z kolei Justyn Piskorski jest - zdaniem RPO - nieuprawniony do orzekania w TK, ponieważ został wybrany na miejsce sędziego prawidłowo wybranego w październiku 2015. TK odrzucił oba wnioski w październiku 2020 r.