IPN w obronie "Solidarności" ukaranej za banery na siedzibie. "Argumenty nie są w pełni przekonujące"

"Jesteśmy zaniepokojeni faktem nałożenia przez władze miasta Gdańska kary na NSZZ "Solidarność" - czytamy w oświadczeniu prof. Mirosława Golona, dyrektora IPN Gdańsk. Związkowcy zgodnie z decyzją urzędników mają zapłacić blisko 50 tys. za wywieszenie na swojej siedzibie banerów z okazji 40-lecia powstania "Solidarności". Według prof. Golona w całej sprawie trzeba wziąć pod uwagę "argumenty natury historycznej".

"40-lecie narodzin NSZZ „Solidarność” było jednym z najważniejszych rocznicowych wydarzeń 2020 roku. Miejsce i rola Gdańska w tej rocznicy są dla wszystkich oczywiste. Naturalnym więc było dążenie Związku "S" do podkreślenia rangi obchodów m.in. przez powieszenie billboardów na budynku Komisji Krajowej, nieopodal placu Solidarności i historycznej bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej" - czytamy w oświadczeniu prof. Mirosława Golona, dyrektora gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

IPN broni banerów "Solidarności"

Prof. Golon stwierdził, że gdański IPN jest "zaniepokojony faktem nałożenia przez władze miasta Gdańska kary na NSZZ "Solidarność", szczególnie, że celem wywieszenia banerów była promocja nie tylko 40-lecia Solidarności, ale także promocja miasta, w którym doszło do historycznego podpisania porozumień sierpniowych".

"Formalne argumenty miasta Gdańska związane z nałożoną karą nie są w pełni przekonujące, gdy uwzględnimy powyższe argumenty natury historycznej" - dodał dyrektor IPN Gdańsk.

Na wtorkowej konferencji prasowej przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda stwierdził, że decyzja o nałożeniu kary jest "skandaliczna". - Odwołaliśmy się od tej decyzji, mamy nadzieję, że przyniesie to skutek pozytywny, nie mamy zamiaru płacić - skomentował.

NSZZ "Solidarność" ukarana

Kary w wysokości 29,6 tys. zł i blisko 17,2 tys. zł nałożył Gdański Zarząd Dróg i Zieleni za dwa banery powieszone na elewacji budynku przy ul. Wały Piastowskie, w którym mieści się siedziba Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".

"Solidarność nie podjęła żadnych kroków w celu dostosowania banerów na swojej siedzibie do wymogów Uchwały Krajobrazowej Gdańska - mimo wielu pism, rozmów, a nawet wspólnej wizji lokalnej" - wyjaśniał gdański ratusz w opublikowanym we wtorek komunikacie.

Ratusz wyjaśniał, że Gdański Zarząd Dróg i Zieleni już w październiku związkowcy otrzymali informację, że siatki powieszone na budynku są niezgodne z uchwałą krajobrazową. Urzędnicy mieli przypominać o sprawie e-mailem także w listopadzie i, jak podaje urząd miejski, "nie otrzymali odpowiedzi".

"W międzyczasie do GZDiZ wpłynęło co najmniej kilkanaście interwencji o nielegalnym banerze od mieszkańców Gdańska. Zgłoszenia i zapytania wpływały także za pośrednictwem mediów społecznościowych i dziennikarzy" - czytamy w oświadczeniu ratusza. W grudniu zostało wszczęte postępowanie administracyjne, które zostało zakończone właśnie wydaniem dwóch kar.