Do szpitala rodzice przywieźli 19-latka z raną kłutą. Ojciec twierdził, że podczas obiadu nóż wypadł mu z ręki, odbił się od tacki i wbił się synowi w brzuch. Zdaniem prokuratora doszło do celowego ugodzenia.
Rankiem 26 lutego policja dostała wezwanie do szpitala wojewódzkiego w Częstochowie. Poszkodowanym okazał się 19-latek z raną kłutą.
19-latek jest w ciężkim stanie, nadal pozostaje w śpiączce
- mówił Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, którego słowa cytuje tvn24.pl. Chłopaka ranił nożem jego ojciec, podczas rodzinnego posiłku. Mężczyzna zeznał, że to był wypadek, jednak śledczy ustalili inny przebieg wydarzeń.
Ojciec i syn pokłócili się z błahego powodu. Jak mówił rzecznik, zdaniem ojca chłopak nabrał na talerz za dużo jedzenia. Mężczyzna stracił panowanie nad sobą i rzucił nożem w syna, a ostrze wbiło mu się w brzuch i stanowiło zagrożenie dla jego życia, od razu przewieziono go do szpitala. Przy stole była też matka i brat chłopaka, którzy początkowo podtrzymywali wersję ojca. 53-latek nie przyznaje się do winy.
Jak pisze tvn24.pl, prokurator dodaje, że powodem awantury nie był alkohol, ponadto w tej rodzinie nie stwierdzono wcześniej przypadków przemocy domowej, nigdy nie było interwencji policji. Śledztwo prowadzą kryminalni z Częstochowy pod nadzorem prokuratora.
Mężczyźnie, który ugodził swojego syna nożem, postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa. Jak informuje na swojej stronie internetowej Komenda Miejska Policji w Częstochowie, sąd przychylił się do wniosku prokuratora i tymczasowo aresztował 53-latka na trzy miesiące. O tym, jak sprawa potoczy się dalej, będzie decydował sąd.