Podczas 29. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na licytacjach wystawiono między innymi wycieczkę na Zanzibar, kolację w restauracji Magdy Gessler czy wizytę na planie "Brzyduli 2". W Gazeta.pl pisaliśmy też o kilku innych aukcjach z tegorocznego finału, w tym o propozycji Radka Kotarskiego - twórcy kanału Polimaty w serwisie YouTube, w którym prezentowane są treści edukacyjne. Dziennikarz przekazał swoją książkę "Inaczej", a także samochód Ferrari F430 F1. Auto zmieniło właśnie właściciela.
To była największa aukcja na 450 tys. 555 zł. Jej przedmiotem była książka Radosława Kotarskiego "Inaczej", ale do książki jeszcze Radek dorzucił Ferrari
- mówił Jurek Owsiak podczas skromnej uroczystości przekazania pojazdu.
Dostałem skróconą instrukcję obsługi, także trochę wiem. Nie wiem, ile zapamiętam z tego, natomiast pewnie będę powoli rozpracowywał samochód, jak dojedziemy na miejsce
- mówił "Onetowi" szczęśliwy nowy właściciel, Tomasz Kwiędacz.
Poprzedni właściciel podkreślał, że to rocznik 2006 i stan kolekcjonerski, czyli, jak żartował, nie może być bity. Przebieg pojazdu nie przekroczył 23 tysięcy kilometrów. Samochód przyspiesza do setki w cztery sekundy.
Natomiast ja zawsze polecam traktować ten samochód w kategorii dzieła sztuki, a dopiero potem bardzo szybkiego bolidu
- przyznał Kotarski. Aukcja stała się historyczną licytacją WOŚP. Historyczną pod względem zarobionej kwoty i zainteresowania. Jak mówił Jurek Owsiak, osiągnięto miliard i 585 milionów odsłon witryny. Tyle osób chciało zobaczyć, o co chodzi z licytacją książki, do której właściciel dorzucił czerwone Ferrari.
Podczas tegorocznego, 29. finału WOŚP, zbierano środki dla oddziałów dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Kwota zebrana i zadeklarowana od uczestników to 127 495 626 złotych.