- Niestety w tej chwili terminu zadeklarować nie możemy, ze względu na brak przewidywalności, jeżeli chodzi o epidemię, rozwój koronawirusa, o to, w jaki sposób będzie się rozwijał program szczepień, bo to jest zależne od dostaw. Niestety jeszcze najbliższy czas to będą lekcje zdalne - mówił w programie "Tłit" Piotr Müller.
Powrót uczniów do szkół. Rzecznik rządu: Najbliższy czas to będą lekcje zdalne
Rzecznik rządu dopytywany był, czy jest możliwe, że w tym roku szkolnym dzieci w ogóle nie wrócą do stacjonarnej nauki. Polityk podkreślił jeszcze raz, że nie może przedstawić jasnej deklaracji w tej sprawie.
- Mam nadzieję, że nie będzie tak, że do końca roku szkolnego sytuacja będzie taka, że będzie musiała być nauka zdalna. Zeszły rok pokazał, że już maj, czerwiec był lepszy pod kątem zakażeń. O wiele więcej też jesteśmy nauczeni, jak się zachowywać. Będzie wyszczepionych kilka milionów osób, w tym osoby z grup ryzyka. W związku z tym mam nadzieję, że jeszcze w tym roku szkolnym duża część osób będzie mogła wrócić do nauki, ale czy to będzie maj, czy czerwiec - teraz zadeklarować tego nie można - zaznaczył.
)
Piotr Müller pytany był także o obostrzenia regionalne. Rzecznik przyznał, że pomysł na powiatowe lockdowny już się pojawił w kręgach rządowych. - Wszystko zależy od struktur zakażeń w danym województwie. Czasami ma sens, żeby to regulować powiatowo, a czasami niestety trzeba decydować się na regulacje wojewódzkie, ale każdy z tych wariantów jest otwarty. To jest jedna z opcji regionalizacji, którą zresztą stosowaliśmy również w poprzednich miesiącach - zaznaczył.
)
