Według prognoz głównego doradcy premiera ds. pandemii prof. Andrzeja Horbana w szczycie III fali koronawirusa możemy mieć w Polsce od 20 do nawet 40 tys. zakażeń dziennie.
Jak donosi dziennik "Rzeczpospolita", w szpitalach powracają oddziały covidowe. Wojewodowie przygotowują się na czarny scenariusz i przywracają zabrane na początku 2021 roku łóżka covidowe. W placówkach medycznych panuje chaos. - Po 20 dniach od likwidacji ścianek działowych musimy z powrotem przekształcać oddział w covidowy. Teraz będziemy je przywracać, a bałagan i prowizorkę można będzie przyrównać do tych z pierwszych dni pandemii - poinformował dziennik internista z dużego szpitala klinicznego na Mazowszu. Na polecenie wojewody przywrócono tam 220 łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19.
Marek Wójcik, członek Rady Małopolskiego NFZ powiedział, że ta decyzja dotknie przede wszystkim pacjentów, którzy od miesięcy czekają na planowane operacje, opóźnione przez epidemię. - Sinusoida jest groźna także dla stabilności finansowej szpitali, które znów nie będą mogły zrealizować umów na świadczenia niezwiązane z koronawirusem - podkreśla Marek Wójcik. Wojewodowie wyjaśniają, że decyzje uzgadniali z dyrektorami placówek medycznych. Prawie 100 łóżek dla chorych na koronawirusa przywrócono w województwie warmińsko-mazurskim, a w Małopolsce na oddziałach pojawiło się ich 87.
Od soboty na Warmii i Mazurach wprowadzono lockdown, zamknięte zostały kina, teatry, galerie, hotele, pensjonaty, baseny i korty tenisowe. Ograniczono także funkcjonowanie centrów handlowych, otwarte mogą być tylko drogerie, apteki, salony prasowe oraz sklepy spożywcze. Obostrzenia dotyczą również edukacji, klasy I-III wróciły do nauczania zdalnego. W ostatnim czasie aż 1/3 testów wykonanych w województwie warmińsko-mazurskim dała wynik pozytywny. W ostatni weekend przeprowadzono tam 116 kontroli. Funkcjonariusze wystawili 67 mandatów za brak maseczki lub niewłaściwe z niej korzystanie oraz skierowali 23 wnioski o ukaranie do sądu. Na razie lockdown obowiązuje jedynie na Warmii i Mazurach, jednak pojawią się głosy, że może zostać wprowadzony także na Pomorzu i w województwie lubuskim.