Policyjni piloci dostarczyli serce śmigłowcem. Mieli naprawdę mało czasu. Ale zostawili go trochę kardiochirurgom

Liczyła się każda minuta. Tylko śmigłowcem można było na czas dostarczyć serce do przeszczepu dla młodego pacjenta, który na narząd czekał już od kilku dni. W sobotę serce do przeszczepu policyjny śmigłowiec przetransportował z Ostrołęki do Wrocławia.

Koordynator do spraw Transplantologii z Wrocławia poprosił o transport serca do przeszczepu Zarząd Lotnictwa Policji w Warszawie. Na serce czekał młody pacjent, dla którego przeszczep był jedyną szansą na życie.

Policyjny śmigłowiec czeka w gotowości na serce

W sobotę o ósmej rano, śmigłowiec wystartował z lotniska na Bemowie, po kilkudziesięciu minutach wylądował na lądowisku Szpitala Powiatowego w Ostrołęce. "Tam czekano w gotowości na serce, które zgodnie z planem miało trafić do pacjenta w szpitalu na południu Polski. Punktualnie o 9.50 śmigłowiec wystartował ponownie z przeznaczonym do przeszczepu organem i towarzyszącym mu kardiochirurgiem" - poinformował naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji insp. pil. Robert Sitek.

Po 2-godzinnym locie śmigłowiec wylądował przed Szpitalem Uniwersyteckim we Wrocławiu, skąd zespół transplantologów przemieścił się do oczekującego na organ pacjenta. "Lot wykonywano na hasło „GARDA”, zgodnie z którym śmigłowiec realizuje zadania związane m.in. z bezpieczeństwem powszechnym i porządkiem publicznym" - poinformował insp. pil. Robert Sitek.

Wrocław. Ekskluzywna limuzyna porzucona na jednej z ulic. Straż miejska poszukuje właścicielaKomu znudził się biały lincoln? Ekskluzywna limuzyna porzucona na ulicy

Liczyła się każda minuta

Przy przeszczepie serca liczy się dosłownie każda minuta. "Chirurdzy od momentu pobrania serca aż do jego wszczepienia mają jedynie 4 godziny, dlatego szybki transport jest tutaj szczególnie istotny. W tym czasie muszą wyjąć serce dawcy i wszczepić je biorcy, więc na transport pozostaje maksymalnie 2,5 godziny" - poinformował rzecznik komendanta głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka. "Policyjni piloci wykonali to zadanie dokładnie w 2 godziny i 25 minut" - dodał funkcjonariusz.

Zobacz wideo Widowiskowy ratunek na zboczu góry
Więcej o: