- Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 25 lutego 2021 r. uznał Arkadiusza Ł. za winnego zarzucanych mu w akcie oskarżenia czynów oszustwa dokonywanych tzw. metodą na wnuczka, za co wymierzył ww. karę łączną 6,5 roku pozbawienia wolności. Oskarżyciel publiczny domagał się 13 lat pozbawienia wolności - powiedziała cytowana przez Polsat News Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Według prokuratury Hoss, nazywany w mediach "królem mafii wnuczkowej", powinien ponieść wyższą karę w związku ze stopniem szkodliwości społecznej czynów, których się dopuszczał. - W ocenie prokuratury wymierzona oskarżonemu kara jest rażąco łagodna, a jako taka nie spełni stawianych jej celów, w szczególności zapobiegawczych oraz wychowawczych - powiedziała Skrzyniarz.
Prokuratura zapowiada, że po otrzymaniu uzasadnienia wyroku pierwszej instancji złoży apelację.
W czwartek Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał Arkadiusza Ł. na 6,5 roku więzienia oraz wypłaty pokrzywdzonych blisko dwóch milionów złotych. Mężczyzna był oskarżony o przestępstwa dokonywane w 2013 i 2014 roku. Chodzi o wyłudzenia pieniędzy i biżuterii o wartości ok. dwóch milionów złotych. Hoss działał także poza granicami Polski - w Szwajcarii i Niemczech.
Jak podaje TVN24, sędzia Katarzyna Obst z Sądu Okręgowego w Poznaniu uznała mężczyznę za winnego wszystkich zarzucanych czynów. Zgodziła się z ustaleniami śledczych, że Arkadiusz Ł. i jego współpracownicy wprowadzali w błąd swoich rozmówców, podający się przy tym za ich bliskich. - Wymierzając karę, sąd brał pod uwagę niekaralność oskarżonego w momencie wnoszenia aktu oskarżenia, kwestię wieku i stan zdrowia, a także fakt, że oskarżony został już prawomocnie skazany za czyny identyczne i zbieżne czasowo. Hoss nie przyznał się do winy i odmówił składanie wyjaśnień.
Czwartkowe orzeczenie to kolejny wyrok wobec mężczyzny. Za podobne przestępstwa w 2020 roku został prawomocnie skazany na sześć lat więzienia.