"Kurc za***y cię", "Kurc ku**a" - takie napisy wraz z szubienicą i liczbą 1488 zobaczył we wtorek na elewacji swojego bloku Patryk Kurc, lokalny aktywista oraz asystent społeczny posłanki Hanny Gill-Piątek z ruchu Polska 2050. "14 to symbol białych rasistów i neonazistów. 88 to skrót od HH czyli 'Heil Hitler'. Neonaziści istnieją i mają się dobrze" - napisał Kurc na Facebooku.
"Nadszedł dzień, gdy nie czuję się w swoim kraju bezpiecznie. Dwa dni temu w koluszkowskim przejściu podziemnym pojawiła się swastyka, symbol nazizmu. Dziś to pojawiło się na elewacji bloku, w którym mieszkam. Życzą mi śmierci. Kto? Patrioci? Katoliccy działacze pro-life? Prawdziwi Polacy? Nie mogą wybaczyć mi organizacji Strajku Kobiet przed kilkoma miesiącami, bo wiedzą, że to my mamy słuszność" - przekazał aktywista.
Kurc uważa, że napisy na ścianie jego bloku są "karą" za to, że w październiku uczestniczył w organizacji spotkań w ramach Strajku Kobiet, w których uczestniczyło kilkaset osób. "Czy to już czyste zło? Czy to tylko próba zastraszenia. Quo Vadis, Polsko?" - pyta. Kurc wyjaśnił, że symbol "powieszony" na szubienicy to "trzy strzały" - antyfaszyzm, antykomunizm i antymonarchizm, czyli socjalistyczne wartości z którymi się identyfikuje.
TVN24 podaje, że policja w Koluszkach wszczęła postępowanie w sprawie napisów na bloku mieszkalnym aktywisty. Czynności prowadzone są w zakresie propagowania treści faszystowskich - za popełnienie tego czynu grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze będą starali się ustalić, kto odpowiada za wymalowanie wulgarnych napisów na ścianie budynku i czy jest to ta sama osoba, która niedawno wymalowała swastykę i liczbę 1488 w kolejowym przejściu podziemnym.