Lawina zeszła w okolicach Domu Śląskiego w Karkonoszach, w okolicach miejscowości Pec pod Śnieżką. W akcji ratowniczej oprócz czeskiej Horskiej Slużby brali udział ratownicy polskiego GOPR-u z bazy w Karpaczu.
Czeskie i słowackie media podają, że lawina przysypała dwóch skialpinistów - 45-letniego mężczyzny i jego 17-letniego syna. Młodszy z nich nie żyje. 45-latek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Libercu.
Jak podaje portal tatromaniak.pl, lawina zeszła między godz. 13 a 14 w kotle Obri Dul, niedaleko schroniska Dom Śląski. Stan drugiej osoby jest ciężki. W Karkonoszach obowiązuje drugi w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego.
"Jeden z turystów zginął, drugi trafił do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu. Do wypadku doszło poniżej Domu Śląskiego. Lawina zabrała tam dwu narciarzy. Jeden z nich zdołał wezwać pomoc. Drugi został odkopany, ale nie przeżył" - czytamy na Twitterze Karkonoskiego Parku Narodowego.