Liczba zabójstw w Polsce mocno w górę. Sprawcy "szukają ujścia dla swoich negatywnych emocji"

Z policyjnych statystyk za ubiegły rok wynika, że w porównaniu do 2019 roku wzrosła liczba zabójstw, włamań i kradzieży samochodów. Jak tłumaczy prof. Brunon Hołyst, wpływ na to miała niewątpliwe pandemia koronawirusa.

Pandemia koronawirusa znacząco wpłynęła na funkcjonowanie społeczeństwa. Przestępcy także musieli nauczyć się nowych zasad funkcjonowania. Największym ciosem był dla nich brak imprez, zamknięte kluby nocne, ograniczenia w podróżowaniu i galerie handlowe zamknięte na wiele tygodni. Według policyjnych statystyk w 2020 roku doszło do ponad 745 tys. przestępstw - bez uwzględniania spraw o niepłacenie alimentów. Jest to spadek 24 tys., czyli o 3 proc. w porównaniu do 2019 roku - donosi "Rzeczpospolita".

Zobacz wideo Policjanci z "Archiwum X" doprowadzili do zatrzymania podejrzanego o popełnienie morderstwa sprzed 23 lat.

Wzrost liczby zabójstw, spadek liczby bójek i pobić

Według statystyk najbardziej spadła liczba bójek i pobić. Jest ich o blisko jedną piątą mniej niż wcześniej -odnotowano spadek o 837, łącznie doszło do 3,2 tys. bójek i pobić. Znacznie rzadziej dokonywano także rozbojów. Łącznie było ich 5,3 tys., czyli o 1,2 tys. mniej niż w 2019 roku. Liczba kradzieży zmalała o 5,3 tys.

Z drugiej strony, skradziono o 275 samochodów więcej niż w zeszłym roku, łącznie było 9131 takich przestępstw. Działalność zintensyfikowali również włamywacze, małe szajki i gangi. W 2020 roku doszło do 74 tys. włamań, czyli o 3,1 tys. więcej. 

Najbardziej niepokojący jest znaczący wzrost liczby zabójstw, było ich o 125 więcej niż w 2019 roku. Łącznie dokonano 656 zabójstw. Jak przekazał "Rzeczpospolitej" Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji, najwięcej było zabójstw spowodowanych konfliktami rodzinnymi oraz koleżeńskimi. W takich przestępstwach często swoją rolę odegrał alkohol. Według kryminologa prof. Brunona Hołysta sprawcy "szukają ujścia dla swoich negatywnych emocji".

Z powodu pandemii ludzie przez długi czas byli zamknięci w domach, przebywali razem całe dnie, było więcej konfliktów, i to niewątpliwie jedna z przyczyn wzrostu liczby zabójstw 

- dodaje prof. Hołyst.

Mniej policjantów do łapania przestępców

Jak zauważa dziennik, w policji jest obecnie blisko 6 tysięcy wakatów, a wielu funkcjonariuszy musiało pilnować osób na kwarantannie oraz skoncentrować się na tłumieniu protestów Strajku Kobiet przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego w Polsce. - To miało wpływ. Jak się pilnuje protestów, to trudno upilnować złodziei - twierdzą anonimowo policjanci.

Więcej o: