W ubiegłym roku średnia temperatura powietrza w lutym wynosiła ponad 4 stopnie, a przez kilka dni miesiąca, zanotowano wówczas nawet kilkanaście stopni na plusie. Temperatury były rekordowe, najwyższe od 30 lat. W tym roku jednak zapowiada się zgoła inna aura. W najbliższych dniach przypomnimy sobie, czym jest prawdziwa zima. Wyjątkowo niskiej temperatury musimy się spodziewać zwłaszcza na wschodzie, północnym-wschodzie i w centrum kraju. Termometry pokażą nawet poniżej -20 stopni.
W niedzielę i poniedziałek (7 i 8 lutego) w niektórych częściach kraju możemy spodziewać się do -25 stopni Celsjusza. Ujemna, dwucyfrowa temperatura utrzyma się mniej więcej do połowy miesiąca. Mróz to jednak nie wszystko, z czym przyjdzie nam się zmierzyć.
Synoptycy zapowiadają opady śniegu, które utrudnią warunki na drogach. Na zachodzie kraju ma spaść od 15 do 30 cm śniegu, ale w województwie lubelskim, podkarpackim i częściowo małopolskim, przybędzie go nawet pół metra. Do tego dołączy porywisty, przeszywający wiatr, który pogorszy jeszcze warunki poruszania się na drogach.
Podczas najbliższych dni pogoda nie będzie nas oszczędzać. Mrozy mogą wywołać problemy z uruchomieniem aut, a także awarie sieci ciepłowniczych. Już po 14 lutego synoptycy zapowiadają jednak ocieplenie. W niektórych województwach na termometrach pojawią się plusowe temperatury. Za około 10 dni możemy się już zatem spodziewać odwilży.