Jelenie, które zginęły pod lodem, mogli spłoszyć zbieracze poroża. "Mamy wiarygodne informacje"

W środę 3 lutego w miejscowości Ścienne (woj. zachodniopomorskie) stado jeleni wbiegło na zamarznięte jezioro. Lód nie wytrzymał i załamał się pod ciężarem zwierząt. Zginęło blisko 20 sztuk. Okazało się, że zwierzęta mogły zostać spłoszone przez tzw. zbieraczy poroża czyhających na rogate złoto.

Poroże leżące w lesie nie powinno dziwić - jelenie raz do roku, kiedy kończy się okres godowy, zrzucają rogi. A właściwie rogi, u których podstawy tworzą się ubytki - same się odłamują. Wtedy przychodzą tzw. zbieracze. Niektórzy próbują je "zbierać" z głów jeleni. 

Ścienne. Jelenie wpadły do jeziora nie bez powodu

W środę pisaliśmy, że pod stadem jeleni zarwał się lód. Kilkadziesiąt zwierząt wpadło do wody. Większość zginęła. Jeszcze nie było wiadomo, skąd stado wzięło się na jeziorze. 4 lutego TVN24 opublikował wypowiedź przedstawicieli lokalnego koła łowieckiego, którzy twierdzą, że mają powody, aby twierdzić, że to zbieracze poroża płoszyli zwierzęta petardami, a te ze strachu wbiegły na zamarznięte jezioro.

Dzisiaj chcemy złożyć zawiadomienie o podejrzeniu o popełnieniu przestępstwa z artykułu o znęcaniu się nad zwierzętami. Dostaliśmy informację, bardzo wiarygodną, z podanym numerem rejestracyjnym samochodu i z nazwiskami ludzi, którzy petardami płoszyli jelenie.

- mówił Arkadiusz Borkowski z Koła Łowieckiego "Głowacz" w Szczecinie

Zarówno leśnicy jak i myśliwi przyznają, że będąc w lesie, często natykają się na pułapki zastawione przez zbieraczy.

Wysypują buraki, przykrywają gałęziami, by zwierzęta zahaczyły o nie swoimi rogami i w ten sposób je zrzuciły. Czasem, nawet zawieszają pomiędzy drzewami siatki i linki.

- opowiadał Michał Kolasiński z koła łowieckiego.

Żubr przestał być uznawany za gatunek 'narażonego na wyginięcie'Dziesiątki gatunków wymarły, setki kolejnych uznano za zagrożone. Ale są i sukcesy

Rogaty biznes. 150 złotych za kilogram poroża

Barbarzyńskie traktowanie tych zwierząt wynika z faktu, że na cenę poroża w skupie ma wpływ m.in. to, jak "świeże" ono jest. Skupy płacą do 150 złotych za kilogram, a zbieracze mogą się wzbogacić nawet o kilka tysięcy złotych w sezonie.

Z poroży w Europie produkuje się dodatki do mieszkań, ozdoby i meble, w Azji jest ono wykorzystywanie w medycynie. Popyt jest duży, stąd wiosną w lasach można spotkać prawie tylu zbieraczy poroża co grzybiarzy. I nie ma w tym nic złego, dopóki faktycznie skupiają się oni na zbieraniu rogów porzuconych przez jelenie, nie krzywdząc przy tym zwierząt.

Elektrownia w BełchatowiePrzełomowy raport: Milion gatunków zagrożonych wyginięciem

Zbieranie poroża. Za krzywdzenie zwierząt trzeba liczyć się z karą

Zbieranie poroża nie może i nie równa się krzywdzeniu zwierząt. A o takich sytuacjach wciąż jest głośno. Na przykład wtedy, kiedy pisaliśmy w Gazeta.pl o tym, że ktoś odrąbał jeleniowi poroże. O tym co grozi temu, kto odrąbie poroże mówił "Głosowi" Zbigniew Barański, szef wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa w krotoszyńskim starostwie:

Taki myśliwy może pożegnać się z kołem i już nigdy raczej legalnie nie będzie mógł polować. Myślę, że również odpowiednia kara pieniężna podziała na niego.
Zobacz wideo Ministerstwo pozwoli polować na szakale. Mogą ginąć wilki
Więcej o: