W środę informowaliśmy o medialnych doniesieniach na temat rzekomego zatrudnienia żony Jarosława Jakimowicza w Narodowym Banku Polskim. Katarzyna Sykson-Jakimowicz miała dostać pracę krótko po tym, jak Jarosław Jakimowicz zaczął prowadzić program w Telewizji Publicznej.
Służbowa stopka pracownicy NBP Skrzynka redakcyjna
Zadzwoniliśmy na numer ze stopki i poprosiliśmy o komentarz w sprawie zatrudnienia. Poniżej zamieszczamy zapis z rozmowy telefonicznej:
Właściciel telefonu ze stopki: Dzień dobry, NBP.
Tak.
Tak, tak to ja.
Nie jestem uprawniona do komentowania tej sprawy. Do widzenia.
Po ostatniej odpowiedzi nasza rozmówczyni rozłączyła się.
Po artykule "Polityki" biuro prasowe NBP odmówiło potwierdzenia lub zaprzeczenia doniesień na temat zatrudnienia żony Jakimowicza. Rzecznik powołał się na RODO oraz oznajmił, że Katarzyna Sykson-Jakimowicz nie jest osobą publiczną. Sam prezenter skomentował sytuację w Wirtualnej Polsce słowami: "proszę się puknąć w głowę".
- Jej mąż jest osobą publiczną, prowadzi program w TVP Info, w którym komentuje bieżące wydarzenia. Zatrudnienie jego żony w banku narodowym zbiegło się w czasie z tym, jak zaczął wychwalać obecną władzę, więc wygląda to na pracę zdobytą po politycznej znajomości - przekazał "Polityce" jeden z informatorów.
Czekamy na komentarz biura prasowego NBP w tej sprawie.
Jarosław Jakimowicz z wykształcenia jest mechanikiem samochodowym, ale został modelem i aktorem, a później prezenterem telewizyjnym. W 2019 roku dołączył jako współprowadzący do Pytania na śniadanie Extra, a potem na stałe związał się z TVP Info. Od sierpnia 2020 roku prowadzi razem z Magdaleną Ogórek program "W kontrze". W swojej autobiografii opisywał wiele działań przestępczych, w których podobno miał brać udział i które rzekomo miały być przejawem jego fantazji. W styczniu dziennikarz śledczy Piotr Krysiak ujawnił, że Jakimowicz miał mieć związek z gwałtem na jednej z uczestniczek konkursu Miss Generation 2020.