W środę poznańska "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Patrycja Kasperczak, wieloletnia prezenterka pogody zatrudniona w TVP, została zwolniona z pracy po tym, jak wystąpiła na wizji z serduszkiem WOŚP przyklejonym do bluzki. TVP Poznań odniosła się do sprawy - dyrekcja stacji podaje, że informacje o zwolnieniu pogodynki są "nieprawdziwe", ale dodaje, że z dniem 31 stycznia zakończyła się jej umowa na stanowisku prezenterki.
Jednak na stronie poznan.tvp.pl nie można obejrzeć odcinka pogody z 31 stycznia. Widać to na poniższym screenie:
'GW': Pogodynka TVP zwolniona z pracy za pokazanie serduszka WOŚP screen: poznan.tvp.pl
Do sprawy odniósł się Jerzy Owsiak. "Jest nam bardzo przykro z powodu zdarzenia, które miało miejsce w Telewizji Polskiej w oddziale poznańskim. (...) W życiu nie przypuszczałbym, że może dojść do takiej sytuacji związanej z logotypem najbardziej znanej akcji prowadzonej przez Fundację, która cieszy się największym zaufaniem Polaków" - napisał na Facebooku. "Tym bardziej jest to niezrozumiałe, że kiedy Finały odbywały się w TVP, oddział poznański był jednym z najbardziej gorących oddziałów telewizji realizując z ogromnym przytupem Finały z tamtych lat. Ci sami ludzie nadal pracują i ci sami ludzie podjęli tę niezwykle restrykcyjną decyzję" - podkreślił. Jak dodał, fundacja służy Patrycji Kasperczak pomocą prawną, wsparciem czy poradą.
W najśmielszych wyobrażeniach nie mógłbym pomyśleć, że współtwórcy tego wspaniałego, pospolitego ruszenia, jakim są Finały, czyli Telewizja Polska, mogła się tak zachować
- napisał Jerzy Owsiak. Dodał, że 29 marca zostanie ogłoszony wynik tegorocznej zbiórki WOŚP. Kwota deklarowana na zakończenie finału to 127 495 626 zł.