Według tygodnika "Polityka" Katarzyna Sykson-Jakimowicz, żona Jarosława Jakimowicza, miała zostać zatrudniona w warszawskim oddziale NBP ze względu na postawę męża, który po zatrudnieniu w TVP zaczął "wychwalać obecną władzę". Sykson-Jakimowicz miała dostać pracę krótko po tym, jak Jarosław Jakimowicz zaczął prowadzić program w telewizji publicznej - podaje "Polityka", powołując się na relacje trzech niezależnych informatorów.
Biuro prasowe NBP odmówiło "Polityce" komentarza ws. zatrudnienia żony Jakimowicza, zasłaniając się RODO oraz tym, że nie jest ona osobą publiczną.
Jarosław Jakimowicz zapytany przez Wirtualną Polską o komentarz do informacji "Polityki" odpowiedział z kolei w ten sposób: "proszę się puknąć w głowę".
Jarosław Jakimowicz rozpoczął karierę w TVP od programu "Jedziemy" w 2019 roku. Od sierpnia 2020 roku prowadzi razem z Magdaleną Ogórek program "W kontrze".
- Jej mąż jest osobą publiczną, prowadzi program w TVP Info, w którym komentuje bieżące wydarzenia. Zatrudnienie jego żony w banku narodowym zbiegło się w czasie z tym, jak zaczął wychwalać obecną władzę, więc wygląda to na pracę zdobytą po politycznej znajomości - przekazuje "Polityce" jeden z informatorów.
Dziennikarze tygodnika nie dotarli do wielu informacji na temat żony Jakimowicza. Para miała poznać się na siłowni i wziąć ślub w 2016 roku.