W kolejnych miastach niektórzy właściciele barów lub klubów postanawiają otwierać swoje biznesy pomimo obowiązujących obostrzeń związanych z epidemią. Niektóre lokale robią to w tajemnicy i tylko dla ograniczonego grona, inne - nie kryją się i otwarcie zapraszają na imprezy. W sobotę wieczorem policja w kilku miastach prowadziła interwencje w takich miejscach.
Klub muzyczny Face to Face w Rybniku otworzył się kolejny raz. Na jego stronie na Facebooku zapraszano na imprezy w piątek, sobotę i niedzielę.
W sobotę około godz. 22:30 lokal został zamknięty ze skutkiem natychmiastowym decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego. Policjanci asystowali pracownikom sanepidu w przekazaniu dokumentów i informacji o zamknięciu oraz nakazie opuszczenia klubu. Według relacji policji część uczestników imprezy zgodziła się opuścić lokal, a cześć pozostała w środku. Ponadto na zewnątrz zgromadziło się kilkaset osób, wśród których "większość była nietrzeźwa i agresywna w stosunku do policjantów" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Doszło do przepychanek z policją. Według relacji policjantów część zgromadzonych nie miała maseczek, spożywała alkohol na ulicy, podawała fałszywe dane osobowe. Niektórzy na zewnątrz lokalu mieli być "agresywni i atakować mundurowych niebezpiecznymi przedmiotami". Policja podawała komunikaty wzywające do rozejścia się. Gdy ludzie tego nie zrobili, policjanci użyli - jak czytamy w ich komunikacie - "ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych, oddali także strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej".
"Interwencja była skuteczna i doprowadziła do przywrócenia ładu i porządku publicznego" - podano na stronie śląskiej policji. Funkcjonariusze przekazali, że w przepychankach rannych zostało dwóch z nich i zniszczono dwa radiowozy. Policjanci wylegitymowali 213 osób. Zatrzymali też trzech mężczyzn w wieku 30, 44 i 48-lat, którzy w czasie interwencji mieli naruszyć nietykalność cielesną funkcjonariuszy.
Właściciele klubu w niedzielę około południa opublikowali oświadczenie, w którym wzywają do protestu "wobec nielegalnych i brutalnych działań policji oraz w geście solidarności z osobami, które zostały zatrzymane". Demonstracja ma odbyć się o godz. 16 przed komendą miejską policji w Rybniku.
We Wrocławiu policja kolejny raz interweniowała w klubach w Pasażu Niepolda w centrum miasta. W komunikacie na stronie wrocławskiej komendy czytamy, że "policjanci także w ten weekend prowadzili i prowadzić będą, wzmożone działania prewencyjno-kontrolne", których celem jest "kontrola przestrzegania obowiązujących w naszym kraju obostrzeń".
W sobotni wieczór funkcjonariusze z Komendy Miejskiej wspólnie z policjantami z Oddziału Prewencji asystowali pracownikom Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu "w związku z wykonywanymi przez nich czynnościami wobec właścicieli mieszczących się w rejonie pasażu klubów". Według relacji policjanci fizycznie blokowali wejścia do klubów.
Wylegitymowano kilkanaście osób znajdujących się przed wejściem do lokali, które "nie stosowały się do obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz nie zachowywały społecznego dystansu". "Policjanci uniemożliwili otwarcie dwóch klubów, w których właściciele udostępniają uczestnikom imprez przestrzeń pozwalającą na grupowanie się i taniec, mimo wydanych przez sanepid decyzji o ich zamknięciu" - czytamy w komunikacie. Według relacji policji część osób "kompletnie lekceważyła obowiązujące przepisy" sanitarne, a także "zachowywała się agresywnie w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy".
Interwencje w klubach prowadziła także pomorska policja. Zamknięto otwarty pomimo obostrzeń klub w Gdańsku - Oliwie. Goście zostali wyproszeni, policja zabezpieczyła monitoring. Zebrany materiał przekazany będzie do prokuratury i sanepidu.
"Naruszenie obowiązujących obostrzeń" stwierdzono także m.in. na Morenie oraz we Wrzeszczu. Poza imprezami policjanci kontrolowali też inne wydarzenia. W powiecie kościerskim "asystowali inspektorom sanitarnym w jednym z lokali, gdzie miał odbywać się pokaz garnków". Przedstawiciele firmy telemarketingowej tłumaczyli, że organizują "rozdanie nagród". Prowadzone jest postępowanie ws. wykroczenia.
Z kolei w powiecie kartuskim "policjanci podczas patrolu ujawnili otwartą kręgielnię". "Funkcjonariusze z właścicielem lokalu przeprowadzili rozmowę na temat obowiązujących przepisów i o zaistniałym fakcie powiadomili sanepid" - czytamy w policyjnym komunikacie.