Strajki kobiet w całej Polsce. Protesty nie tylko w dużych miastach, ale też w Puławach, Sieradzu, Chodzieży

Za prawem wyboru i przeciwko "krokowi wstecz" w kwestii praw kobiet protestowały w piątek kobiety nie tylko w Warszawie i największych miastach. Według Strajku Kobiet manifestacje zaplanowane były w kilkudziesięciu miejscowościach. W niektórych blokowano ulice, w innych protestowano przed biurami PiS.
Zobacz wideo Strajk Kobiet na rondzie Dmowskiego. "To sądny dzień"

W piątek wieczorem w Warszawie odbył się największy protest od opublikowania w środę wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który de facto wprowadza niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce.

Strajk Kobiet zapraszał osoby z innych miast na demonstrację w stolicy. Jednak nie była ona jedyną - protesty odbył się w kilkudziesięciu miejscach w Polsce, w innych dużych miastach, ale także w mniejszych miejscowościach. 

W Chodzieży w północnej Wielkopolsce grupa protestujących zablokowała ruch na jednym ze skrzyżowań. "Myślę, czuję, decyduję" - skandowali uczestnicy. Nagranie opublikowano na stronie Koła Gospodyń Miejskich.

Kilkanaście osób protestowało na rynku w Chrzanowie.

W Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku skandowano m.in. hasło "j***ć PiS".

W Złotowie protestujący zebrali się przed biurem poselskim Marcina Porzucka. Jak podaje portal zlotowskie.pl była to grupa około 40 osób.

"Dziennik Wschodni" pisze, że grupa głównie młodych kobiet protestowała w Puławach. Paula Osiak, jedna z cytowanych przez gazetę uczestniczek powiedziała: - Przyszłam zamanifestować, walczyć o moje prawa. Chcę pokazać, że jestem i będę działać, bo nie zgodzę się na zabieranie moich praw i poniżanie kobiet. I na sytuację, kiedy ciało kobiety jest uwikłane w stereotyp zła i niemoralności.

Podkreśliła, że decyzja TK "odbiera kobietom prawo wyboru". - Uważam, że nasz kraj powinien się rozwijać, iść do przodu, ale takie zmiany w prawie to jest krok wstecz - dodała.

Więcej o: