Onet, powołując się na ustalenia Polskiej Agencji Prasowej, informuje, że w czwartek (28 stycznia) Izba Cywilna Sądu Najwyższego przyjęła do rozpoznania dwie skargi kasacyjne złożone przez Natalię Nitek-Płażyńską oraz wspierającą ją fundację. Kasacja została złożona od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który nakazał Płażyńskiej przeproszenie Hansa G. za potajemne nagrywanie jego wypowiedzi oraz wpłatę 10 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Natalia Nitek-Płażyńska jest z wykształcenia psychologiem, a prywatnie żoną byłego kandydata na prezydenta Gdańska oraz posła PiS Kacpra Płażyńskiego. Kobieta w latach 2015-16 pracowała u niemieckiego przedsiębiorcy Hansa G., którego potajemnie nagrała, kiedy wypowiadał obraźliwe słowa wobec Polaków.
"Nienawidzę Polaków, nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście g...m", "Zabiłbym wszystkich Polaków! Nie miałbym z tym problemu", "Tak, jestem! Jestem hitlerowcem! To wina tego kraju, że taki jestem!" - mówił na nagraniu Hans G. Mężczyzna wykonywał również wobec swoich pracowników gesty rozstrzeliwania.
Sąd Okręgowy w Gdańsku w lutym 2019 r. uznał Hansa G. za winnego mowy nienawiści wobec Polaków. Sąd ukarał go karą grzywny w wysokości 50 tys. zł, którą miał wpłacić na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie. Nakazał mu również przeproszenia Natalii Nitek-Płażyńskiej. Hans G. nie zgodził się z treścią wyroku i złożył apelację, argumentując, że powódka naruszyła jego dobra osobiste poprzez upublicznienie treści prywatnych rozmów, które - według niego - zostały zmanipulowane.
Wyrok w drugiej instancji zapadł w marcu 2020 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok, nakazując Hansowi G. pisemne przeproszenie powódki oraz wpłatę 10 tys. zł na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie. Sąd zdecydował jednak, że Natalia Nitek-Płażyńska musi przeprosić Hansa G. za potajemne nagrywanie jego rozmów i upublicznienie nagrań. Płażyńskiej nakazano również wpłacenie 10 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz pokrycie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości ok. 6 tys. zł.
Hans G. wykonał wyrok sądu drugiej instancji. Natalia Nitek-Płażyńska zapowiedziała jednak, że tego nie zrobi i złoży kasację do Sądu Najwyższego. W sprawie wypowiedział się również Jurek Owsiak, który podkreślił, że jeśli Płażyńska będzie musiała wpłacić pieniądze na rzecz WOŚP, to on je natychmiast z "własnych pieniędzy" zwróci.