W czwartek podczas konferencji prasowej, minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział zmiany w obowiązujących obostrzeniach sanitarnych. Od 1 lutego zostaną otwarte sklepy w galeriach handlowych, muzea oraz galerie sztuki. Zostaną również zlikwidowane godziny dla seniora. Pozostałe restrykcje, obejmujące m.in. zamrożenie branży gastronomicznej, hotelarskiej i fitness będą obowiązywać co najmniej do 14 lutego.
Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień oraz szef KPRM, zaapelował na antenie Polsat News o mobilizację w walce z pandemią koronawirusa. - Mam nadzieję, że na tej ostatniej prostej, która nam została do pokonania koronawirusa, też będziemy potrafili być zmobilizowani. Potrzebny jest ostatni wspólny wysiłek. Jestem przekonany, że akcja szczepień doprowadzi do tego, że zapanujemy nad chorobą - powiedział Dworczyk.
Szef KPRM odpowiedział również na sugestię, że otwarcie sklepów w galeriach handlowych i przedłużenie obowiązywania restrykcji dotyczących restauracji i hoteli jest wynikiem "lobbingu dużych zagranicznych firm".
- To oczywiście są niestworzone historie. O ile rozumiem, że one powstają i wszyscy jesteśmy pod bardzo dużą presją stresu i wycieńczeni miesiącami pandemii i obostrzeń, to musimy pamiętać o tym, że dzięki samodyscyplinie Polaków, dzięki temu, że przepisy, które rząd szybko wdrażał, były przestrzegane, to stosunkowo łagodnie przeszliśmy czas pandemii w porównaniu do innych krajów europejskich - podkreślił.
Dworczyk wyjaśnił, że bardzo by chciał, by w pandemii można było wszystko zaprogramować i trzymać się przyjętych rozwiązań. - Ale musimy pamiętać, że pandemia, jak każda sytuacja kryzysowa jest dynamiczna. Zmieniają się różne czynniki, które mają wpływ na jej rozwój. W konsekwencji rząd musi elastycznie dopasowywać się do rozwoju sytuacji - dodał.
Szef KPRM powiedział, że rząd będzie obserwował, jak decyzja o poluzowaniu obostrzeń wpłynie na poziom zachorowalności na koronawirusa. Wyjaśnił, że ma nadzieję, że nowe przepisy "nie będą miały poważnego wpływu" na wzrost zachorowań, ponieważ "wtedy będziemy mogli podejmować decyzję o odmrażaniu kolejnych branż i podejmowaniu kolejnych decyzji".
Dworczyk zaznaczył, że dalszy rozwój epidemii oraz luzowanie obostrzeń zależy również od postępów w Narodowym Programie Szczepień. - Tu z kolei mamy też pewne ograniczenia, które są poza nami, takie jak dostawy szczepionek od zagranicznych producentów, którzy mają swój harmonogram określony przez Komisję Europejską. Nad ten harmonogram wznieść się nie możemy, bo po prostu tych szczepionek nie ma. Jestem jednak przekonany, że zrealizujemy cel, który postawiliśmy sobie na początku roku, czyli zapanowanie nad pandemią w 2021 r.