Brak bieżącej wody w kranach w ostatnim czasie mocno dał się we znaki mieszkańcom kilku części miasta. Co prawda awarie szybko są usuwane, jednak ich częstotliwość powoduje, że problem narasta. Stanowisko w tej sprawie zajął rzecznik Wodociągów Kieleckich Ziemowit Nowak.
- Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje - brzmiała odpowiedź rzecznika na pytanie reportera TVP3 o przyczynę ostatnich awarii.
Wyraźnie niezadowolony z takiej odpowiedzi reporter nie ustawał i po chwili ponownie zadał pytanie o przyczynę problemów, tym razem jednak inaczej sformułowane. Rzecznik Wodociągów Kieleckich wypowiedział jednak tę samą formułkę. Nagranie z wywiadu szybko stało się hitem sieci.
Niedługo po publikacji wywiadu w sieci, Ziemowit Nowak zamieścił na Facebooku wyjaśnienie swojej postawy. "Ponieważ publiczna TVP3 Kielce dalej manipuluje, a w wyniku tej nagonki już pojawiły się pod moim adresem groźby śmierci (czemu się nie dziwię, analizując ostatnie kilka lat), zmuszony jestem ujawnić, jak powstał inny zmanipulowany materiał na ten sam temat" - napisał.
Stacja TVP3 w opisie materiału wyjaśniła, że "za kolejnym razem rzecznik został poproszony o wypowiedź bez skrótów i cięć, do których mają prawo i ją zamieścili".
Rzecznik kieleckich wodociągów nie pozostał dłużny. "To oczywista nieprawda. Moja wypowiedź została pocięta i skrócona. Mówiłem m.in. o tym, że mam dobrą informację dla kielczan, bo wszystkie trzy awarie zostały usunięte szybko i woda popłynęła do domów ok. godz. 14. Ta wypowiedź została WYCIĘTA. Na to kłamstwo TVP3 mam dowód, ponieważ dysponuję własnym nagraniem tego wywiadu ze stażystą TVP3 Kielce. Jeśli nie piszę prawdy, oczekuję, że teraz TVP3 Kielce pozwie mnie do sądu za naruszenie dobrego imienia. Przecież nic nie jest gorsze dla rzetelnego dziennikarstwa, niż zarzut świadomego kłamania, prawda?" - cytuje jego słowa Onet.