Publikacja orzeczenia TK. Rzecznik policji: Widzieliśmy osoby, które chciały protestować, nie walczyć z policją

Rząd PiS po prawie trzech miesiącach po terminie zgodnym z konstytucją opublikował wyrok TK, który de facto zakazuje legalnej aborcji w Polsce. W środę Polki i Polacy w wielu miastach wyszli na ulicę, m.in. także w stolicy. Protest w Warszawie postanowił skomentować rzecznik KSP, który stwierdził, że widział "osoby, które chciały protestować, a nie nie walczyć z policją".
Zobacz wideo

W środę w kilkudziesięciu miastach w Polsce odbyły się protesty po opublikowaniu przez rząd orzeczenia wydanego w październiku przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie aborcji. Zgodnie z konstytucją powinno się to stać najpóźniej 2 listopada 2020 roku, jednak rząd PiS opublikował dokument dopiero 27 stycznia br.

Konferencja prasowa premiera Mateusza MorawieckiegoRząd: Jeszcze dziś publikacja wyroku TK ws. aborcji w Dzienniku Ustaw

Rzecznik KSP: Widzieliśmy osoby, które chciały protestować, nie walczyć z policją

Do protestów w stolicy odniósł się rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Dzisiaj widzieliśmy osoby, które chciały protestować, nie walczyć z policją. Nie brakowało też dzisiaj osób, które w tłumie studziły emocje

- powiedział nadkom. Sylwester Marczak w rozmowie z PAP.

Po chwili dodał, że nie może zgodzić się z osobami, które uważają, że taktyka policji się zmieniła. - To, co się zmieniło to brak zachowań agresywnych wobec funkcjonariuszy - stwierdził.

Podczas wcześniejszych protestów w tej sprawie policja niejednokrotnie była oskarżana przez uczestników demonstracji o brutalne zachowania, np. podczas protestu na pl. Powstańców Warszawy, gdy policjant ubrany po cywilnemu pobił protestujących pałką teleskopową.

Protesty ws. wyroku TKRząd opublikował wyrok Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw

W Dzienniku Ustaw opublikowano orzeczenie TK w sprawie zakazu aborcji

W środę w Dzienniku Ustaw opublikowano orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z października ubiegłego roku w sprawie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Wcześniej Trybunał opublikował uzasadnienie tego orzeczenia.

22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z konstytucją. Wniosek w tej sprawie złożyła w 2019 roku grupa ponad stu posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.

Ustawa z 1993 roku pozwalała na przerywanie ciąży w trzech przypadkach:

  • gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
  • zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego,
  • badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. 

W rzeczywistości zdecydowana większość legalnych aborcji odbywała się z powodu śmiertelnych wad płodu. W 2019 roku 97 procent legalnie przeprowadzonych zabiegów wykonano właśnie ze względu na ciężkie upośledzenie płodu. Oznacza to, że TK orzekając w ten sposób, de facto zakazał legalnej aborcji w Polsce.

Orzeczenie o niezgodności zapisów z konstytucją w TK zapadło większością głosów, zdania odrębne wyraziło dwóch sędziów. Przewodniczącą składu orzekającego była prezes TK Julia Przyłębska, sprawozdawcą - sędzia TK Justyn Piskorski.

Uzasadnienie wyroku Trybunały Konstytucyjnego opublikowano także w Monitorze Polskim.

Więcej o: