Szczepienia. Wirusolożka o kolejkach w przychodniach: Takie sceny są niedopuszczalne

Długie kolejki w przychodniach, zdenerwowani seniorzy, problemy z rejestracją - eksperci są zgodni, że tak nie powinien wyglądać proces szczepień. - Takie sceny są niedopuszczalne - powiedziała w TVN 24 prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk z Uniwersytetu Gdańskiego.

W piątek ruszyły zapisy na szczepienia dla osób po 70. roku życia. Przed przychodniami od rana tworzyły się ogromne kolejki, w wielu miejscach momentalnie wyczerpała się liczba wolnych miejsc. Również połączenie się z konsultantem przez infolinię graniczyło z cudem. Sytuację w "Faktach po faktach" komentowali eksperci - prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolożka z Uniwersytetu Gdańskiego oraz dr Jacek Krajewski, lekarz rodzinny, szef Porozumienia Zielonogórskiego.

Kolejki do szczepień. "Każdy punkt dostaje 30 dawek na tydzień"

- To wszystko dzieje się dlatego, że szczepionki jest mniej, niż się spodziewaliśmy. Nad tym wszystkim zawisła groźba jeszcze większego zmniejszenia dostaw, ponieważ inna firma, nie tylko Pfizer, zgłosiła, że ograniczy dostawy. Ta informacja mogła spowodować większą nerwowość u pacjentów - mówił dr Krajewski. - Możliwości zaszczepienia mogłyby być większe, gdyby nie to, że tak na dobrą sprawę każdy punkt szczepień dostaje 30 dawek na tydzień, tak zostało to postanowione - podkreślał.

Kolejki do szczepień Problemy z rejestracją na szczepienia. "Nawet 300 tys. prób na minutę"

Prof. Bieńkowska-Szewczyk oceniła, że "sceny, jakie widzimy, są niedopuszczalne".

- Wydaje mi się, że mamy system informacji o ludności, o grupach wiekowych. Wiem, że w Niemczech wysyłane są konkretne zaproszenia z podaniem terminu

- zauważyła. - Rząd powinien starać się zdobyć szczepionki ze wszystkich możliwych źródeł, może nie bierzmy ich z Chin i Rosji, bo nie miały odpowiednich testów klinicznych, ale tych innych szczepionek ze wszelkich źródeł powinniśmy zdobyć jak najwięcej. To w tej chwili jedyna możliwość - podkreśliła.

Zobacz wideo Prokuratorzy szczepieni w grupie pierwszej. "To wąska grupa, na pierwszej linii"

Krytycznie o procedurze zapisów na szczepienia mówił w piątek dr Paweł Grzesiowski. - Jest spore zamieszanie i to nie sprzyja organizacji szczepień - oznajmił w TVN24 lekarz. Ekspert dodał, że niektórzy lekarze zniechęceni "bałaganem decyzyjnym" składają rezygnację z organizacji punktów szczepień. - Nikt tak do końca nie wie, gdzie i jak te szczepionki będą dystrybuowane - przekazał dr Grzesiowski.

Punkt POZ Dworczyk: Apelujemy, by samodzielnie nie chodzić do POZ-ów. Lepiej dzwonić

Blogerka Kataryna zwróciła uwagę, że rząd nie skorzystał z systemu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które w lipcu wysyłało SMS przypominające o wyborach prezydenckich i możliwości głosowania bez kolejki dla osób starszych czy kobiet w ciąży. "II tura wyborów prezydenckich w niedzielę 12.07. Osoby 60+, kobiety w ciąży oraz osoby niepełnosprawne będą mogły głosować w komisjach wyborczych bez kolejki" - pisało wówczas w wiadomościach RCB. "Dlaczego rząd nie wykorzystał systemu RCB, którym zapraszał seniorów na wybory, do informowania ich jak się zapisać na szczepienia?" - skomentowała kataryna. 

Więcej o: