Małgorzata Gersdorf choruje na COVID-19. Leczy się amantadyną sprowadzoną z Niemiec

Małgorzata Gersdorf od tygodnia choruje na COVID-19 - podaje Polsat News. Była I prezes Sądu Najwyższego przyznaje, że w leczeniu korzysta z amantadyny. Lek sprowadzono z Niemiec.

- Myślałam, że to zatoki, ale byłam tak słaba, że ja nigdy z tymi zatokami nie miałam takiej słabości. Poszłam zrobić prywatnie test i się okazało, co się okazało. Pojawiła się ta opcja, ale nie było łatwo, bo to w Polsce niedostępne. Dowiedziałam się od rodziny, od farmaceuty i ten lek mi sprowadzono z Niemiec - przyznaje w Polsat News Małgorzata Gersdorf, była I prezes Sądu Najwyższego. 

Zobacz wideo Pfizer zmniejsza dostawy. Rząd zmienia harmonogram szczepień

Małgorzata Gersdorf ma COVID-19. Leczy się amantadyną

Gersdorf przekonuje, że amantadyna jej pomaga. - Niewątpliwie lepiej się czuję, to mnie trzyma przy życiu - mówi. 

Ostatnio o skuteczności amantadyny przekonywał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Nie ma jednak badań, które by potwierdzały to działanie. Dotychczas badania nie potwierdziły skuteczności amantadyny w leczeniu COVID-19.

Prof. Krzysztof Simon Wiceminister zachwala amantadynę. Prof. Simon: Skandaliczna wypowiedź

Według prof. Krzysztofa Simona, kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, takie leczenie może mieć też negatywne skutki. -  Amantadyna jest bardzo starym lekiem przeciwgrypowym, który wykazał swoją nieskuteczność, dlatego go odstawiono, bo miał też toksyczność. Stosowany jest w neurologii. Działa faktycznie na niektóre wirusy na bardzo wczesnej postaci, ale on wywoływał masę mutacji błyskawicznych - mówił w TVN24 Simon. -  Oczywiście należy zrobić badania. Jeśli ktoś chce udowodnić, że działa, nie działa czy szkodzi, to proszę bardzo. Wiem, że takie badania neurolodzy toczą w Lublinie i bardzo dobrze, niech sprawdzą na grupie tysiąca-dwóch tysięcy osób, dla mnie ryzykantów, którzy biorą lek toksyczny. Problem jest taki, że być może amantadyna i rymantadyna - podobny lek, który 40 lat temu stosowaliśmy - stwierdził.

Marcin Warchoł i Zbigniew Ziobro MZ nie chce zdradzić szczegółów nt. wniosku Ziobry ws. amantadyny

Więcej o: