Do zdarzenia doszło 11 września 2020 roku. Podczas kontroli przeprowadzonej na kilku oddziałach Szpitala Powiatowego im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem stwierdzono, że trzy pielęgniarki śpią w czasie przysługującej im przerwy. Dyrekcja placówki stwierdziła, że kobiety naraziły życie i zdrowie pacjentów na poważne niebezpieczeństwo i nałożyła na nie karę w postaci upomnienia. Dwie pielęgniarki postanowiły udowodnić przed sądem, że decyzja szpitala jest niesłuszna.
Działający przy szpitalu powiatowym w Zakopanem Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych uważa, że kontrola zlecona przez dyrekcję placówki odbyła się w czasie pandemii, kiedy pielęgniarki miały dużo pracy, ale także prawo do odpoczynku w trakcie dyżurów. Oświadczył także, że w tym czasie personel szpitala pracował w okrojonym składzie, bo część medyków zakaziła się koronawirusem. Oprócz tego zdaniem związku w czasie odpoczynku jednej pielęgniarki, pacjentami opiekowała się inna.
"Odpowiedzialność za ludzkie życie, ogromny stres, zmęczenie, nie powinno być wynagradzane nocnymi kontrolami ani karami, lecz wsparciem i wyrozumiałością. Zmęczony przepracowany personel walczący o czyjeś życie ma prawo do odpoczynku, szczególnie po wykonaniu wszystkich czynności pielęgnacyjnych, zleceń lekarskich oraz prac porządkowych na oddziale" - napisały pielęgniarki w oświadczeniu, które cytuje PAP.
Szpital Powiatowy im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem wydał oświadczenie w sprawie ukaranych pielęgniarek w listopadzie 2020 roku. Dyrekcja szpitala napisała w nim, że "obowiązkiem pracownika zatrudnionego w porze nocnej jest wykonywanie pracy w taki sam sposób jak w czasie dnia", a stanowisko związku jest "absurdalne" i niezgodne z prawem.
"Przysługująca pracownikowi przerwa w pracy nie może być wykorzystywana na spanie, a o takim zamiarze ukaranych pielęgniarek dobitnie świadczą fakty. Co najmniej niestosowne jest też tłumaczenie takiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych wystąpieniem na obszarze Rzeczypospolitej stanu epidemii, spowodowanej wirusem SARS-Cov- 2. Właśnie ze względu na ten stan i na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom pracodawca musi mieć pewność, że pracownik właściwie wykorzystuje czas pracy. A samo przewinienie pracownicze miało miejsce w dniu 11 września 2020 r., kiedy to Szpital jeszcze nie realizował w ramach II poziomu zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19" - tłumaczył szpital w oświadczeniu.