W poniedziałek Góralskie Veto, organizacja sprzeciwiająca się obostrzeniom, na znak protestu zapaliła pochodnie pod Wielką Krokwią w Zakopanem. Inicjator manifestacji i lider przedsiębiorców z Zakopanego Sebastian Pitoń ocenił proponowane przez wicepremiera Jarosława Gowina wsparcie. Minister rozwoju, pracy i technologii poinformował w poniedziałek, że środki w wysokości ponad 20 miliardów złotych trafią do przedstawicieli 45 branż objętych administracyjnymi ograniczeniami, głównie do przedstawicieli biznesu w gminach górskich.
Jednocześnie rząd poinformował, że restrykcje, które miały obowiązywać do 17 stycznia, zostaną przedłużone do 31 stycznia.
- Panie premierze Gowin, chcieliśmy panu bardzo podziękować, że przyznał panu jakieś grosze samorządom. Pozbyliśmy się złudzeń, że ma pan jakiekolwiek dobre intencje, a może i nie, bo ten krok spowoduje, że ludzie się na pewno zbuntują - powiedział cytowany w Polsat News Sebastian Pitoń, lider Góralskiego Veta.
Szef resortu rozwoju, zapewnił, że regiony górskie zostaną objęte specjalnym rodzajem pomocy od państwa. Przedsiębiorcy mogą liczyć nie tylko na środki z tarczy, ale i zwolnienia z podatków oraz wsparcie inwestycyjne. Uruchomiona została nowa tarcza finansowa, opiewająca na ponad 20 mld zł, a ponadto na inwestycje związane z branżą turystyczną rząd ma przeznaczyć przeszło 700 mln zł.
Pitoń poinformował, że w czwartek odbędzie się konferencja, na której ma zostać ogłoszone otwarcie biznesów w miejscowościach turystycznych w górach.
- Rzucenie tych ochłapów samorządom ułatwia nam decyzję o otwarciu biznesów - powiedział Pitoń cytowany przez "Gazetę Wyborczą". - Tylko teraz możemy jeszcze spróbować uratować. To jest ostatni moment. Stawiamy wszystko na jedną kartę Jeśli w tej chwili nie zaprotestujemy, nie zaczniemy normalnie żyć i pracować, za miesiąc nie będzie komu wracać, bo polski biznes zostanie wykupiony, splajtuje - podkreślał.
Pitoń przekonywał również, że to nie COVID-19, a rozporządzenia rządu i paraliż służby zdrowia zabija Polaków. - Zakończymy szaleństwo, które chce zniszczyć polskość, zniszczyć klasę średnią, małe i średnie biznesy i które zabija Polaków - stwierdził.
Na całym świecie na COVID-19 zmarło dotąd 1 mln 940 tysięcy osób, a łączna liczba zakażeń to 90 milionów. Takie dane podają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii. W przypadku Polski uniwersytet informuje o ponad 31 tys. zgonów i ponad 1,9 mln zakażeń.