Po kontroli na WUM. Niedzielski domaga się dymisji rektora i apeluje do zaszczepionych o wolontariat

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o wynikach kontroli NFZ przeprowadzonej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Zwrócił się też do osób zaszczepionych poza kolejnością, by w ramach odpracowania "zbyt wcześnie przyjętego przywileju" zgłosiły się na wolontariat w szpitalach. - Odwołuję się do państwa sumień i odwagi cywilnej - powiedział.

Masz pytanie o szczepienia przeciwko COVID-19? Wyślij je na adres news_gazetapl@agora.pl lub zadaj je na Facebooku. My zapytamy w Waszym imieniu eksperta. We wtorek gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl będzie prof. Krzysztof Simon.

- Słyszeliśmy o akcji promocyjnej, która tak naprawdę toczyła się incognito, nie znaleźliśmy żadnych śladów umów czy zobowiązań świadczących o tym, że była to akcja promocyjna. A takie akcje nie mogą być robione na własną rękę, powinny zostać skonsultowane z rządem. Nie było żadnej rozmowy o współorganizacji takiej akcji - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski, podsumowując wyniki kontroli NFZ przeprowadzonej na WUM w związku z doniesieniami o szczepieniu tam pacjentów (m.in. aktorów Krystyny Jandy czy Wiktora Zborowskiego, a także byłego premiera Jerzego Millera) poza kolejnością. 

Po kontroli na WUM. Niedzielski z apelem do zaszczepionych aktorów i rektora uczelni

Wstępne ustalenia i wyniki, o których informowałem w zeszłym tygodniu na briefingu, potwierdziły się w ostatecznych ustaleniach, które kontrolerzy Narodowego Funduszu Zdrowia uczynili bezpośrednio w jednostce (...) Osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością, były zgłaszane jako personel niemedyczny szpitala uniwersyteckiego. Na 450 osób blisko połowa była spoza personelu medycznego, przy czym częściowo były to rodziny personelu

- powiedział Niedzielski, wskazując, że uczelni zostanie wymierzona kara w wysokości 350 tys. złotych.  Jak dodał, jego zdaniem konsekwencje finansowe wobec uczelni nie wystarczą, by zadośćuczynić sytuacji. - Nie może być tak, że osoby, które na początku oceniają, że nic się nie stało, bo taka była deklaracja ze strony profesora Gaciong, później wyciągają konsekwencje w tej sprawie - stwierdził Niedzielski, a następnie zwrócił się do rektora Zbigniewa Gacionga słowami:

Panie profesorze, zwracam się tu do rektora WUM, są takie sytuacje, kiedy człowiek odpowiedzialny nie może unikać tej odpowiedzialności. Musi pokazać innym, że w pewnych sytuacji trzeba mieć umiejętność zachowania odwagi cywilnej.
Moje oczekiwanie w tej sytuacji jest jedno, nie widzę możliwości współpracy z władzami uniwersytetu. Moim oczekiwaniem jest dymisja rektora WUM.

Niedzielski zaapelował także do zaszczepionych przedwcześnie osób, by zgłosiły się na wolontariat w ramach "odpracowania" zbyt wczesnego skorzystania z przywileju szczepienia.

Jeżeli pomyślimy sobie też o tych osobach, które zostały zaszczepione, a poznajemy nazwiska coraz ciekawsze, bo rozpoczęło się od aktorów, a skończyło na prezesach i innych osobach, które są związane ze światem medialnym... Myślę, że te osoby również powinny poczuć odpowiedzialność, taką dobrze pojętą odpowiedzialność zdefiniowaną w sferze odwagi cywilnej
Mamy możliwość dopuszczenia do szczepień osób, które są wolontariuszami w szpitalach, więc myślę, że pewnym odpracowaniem w ramach tego niesłusznie przyjętego przywileju bycia zaszczepionym w pierwszej kolejności byłaby taka praca w charakterze wolontariusza w przychodniach czy w innych miejscach, w których trwa walka z COVID-em, dlatego że będziecie już państwo na zachorowania odporni [odporność buduje się po przyjęciu drugiej dawki szczepionki - red.]. Odwołuję się do państwa sumień i do państwa odwagi cywilnej, żeby właśnie dać przykład innym i na zasadzie wolontariatu pokazać, że to szczepienie było wykonywane w dobrej wierze

- przekazał Niedzielski.

Pełna lista osób zaszczepionych poza kolejnością nie jest znana, a minister zdrowia podkreślił, że w związku z przepisami o ochronie danych osobowych nie ma podstaw prawnych, by ją ujawniać. Wiadomo, że szczepionki poza kolejnością przyjęli m.in. aktorzy Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna, piosenkarka Magda Umer, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak, piosenkarz Michał Bajor, były kapitan SB a później zastępca gen. Marka Papały Roman Kurnik, gimnastyczka Mariola Bojarska-Ferenc, Zbigniew Grycan z żoną, Irena Eris i mężem, prezes sieci kawiarni i jego syn (nazwisk nie ujawniono), a także Leszek Miller i jego żona.

Zobacz wideo Minister zdrowia: Klasy I-III szkół podstawowych wracają do nauczania stacjonarnego
Więcej o: