Wypadek na granicy polsko-czeskiej. Auto uderzyło w filar, nie żyje dwóch nastolatków

Trójka nastolatków jechała autem, które prawdopodobnie wpadło w poślizg i uderzyło w filar. Zginęli 18- i 16-latek. 14-latka w stanie ciężkim trafiła do szpitala.

Jak podaje tvn24.pl, w niedzielę przed godziną 20:00 służby otrzymały zgłoszenie, że na przejściu granicznym Konradów-Zlate Hory (woj. opolskie) doszło do wypadku. Kilkadziesiąt metrów za granicą z Polską samochód uderzył w betonowy filar budynku straży granicznej po stronie czeskiej.

Nie żyje dwóch nastolatków

- Jezdnia była oblodzona, było bardzo ślisko. Samochód prawdopodobnie wpadł w poślizg, uderzenie nastąpiło z boku, od strony 18-letniego kierowcy, który zginął na miejscu. Nie przeżył również jego 16-letni kolega, który siedział na tylnej kanapie po stronie kierowcy - poinformował w rozmowie z tvn24.pl Dariusz Pryga, oficer prasowy straży pożarnej w Nysie. Jak dodał, w aucie znajdowała się jeszcze jedna osoba - 14-latka. Została zabrana do szpitala w Nysie. Jej stan jest ciężki. 

Samochodem jechali mieszkańcy gminy Głuchołazy. Na razie nie wiadomo, co robili na granicy. Wyjaśnia to prokuratura oraz, z racji tego, że wypadek zdarzył się za polską granicą, czeskie służby.

Zobacz wideo Wypadek na oznakowanym przejściu dla pieszych w Zielonej Górze. Pieszą odrzuciło o kilkadziesiąt metrów
Więcej o: