Brak nagród finansowych za specjalne wyróżnienia spowodowany jest oszczędnościami, które rząd wprowadził w związku z ogromnymi wydatkami na walkę z pandemią - informuje "Rzeczpospolita". Zamrożony został fundusz wynagrodzeń w jednostkach sektora finansów publicznych, m.in. sędziów i prokuratorów wszystkich szczebli, ale także świadczenia socjalne dla emerytów i rencistów ze wszystkich służb.
Poszukiwania pieniędzy dotyczyły również funduszu na nagrody w służbach mundurowych: policji, Straży Granicznej, straży pożarnej, SOP czy służbie więziennej. Mundurowi są dodatkowo rozsierdzeni faktem, że pozostawione zostały nagrody uznaniowe dla funkcjonariuszy Straży Marszałkowej.
Przedstawiciele poszczególnych jednostek policji zaczęli już wysyłać pisma, aby w tym roku nie składać wniosków o nagrody. "Zlikwidowano fundusz nagród motywacyjnych dla funkcjonariuszy oraz nagród uznaniowych dla pracowników cywilnych. Wobec powyższego proszę o niewystępowanie z rozkazem/wnioskiem nagrodowym w roku bieżącym" - brzmi część oświadczenia rozsyłanego do szefów wydziałów i komend powiatowych przez naczelnika wydziału finansów Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Niezgodę wobec takiej decyzji wyrazili policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej. Szef policyjnego związku, Rafał Jankowski zauważył, że pomysł przyniesie "więcej szkód niż korzyści". W argumentacji wskazał, że urzędnik może pracować zdalnie, policjant - nie. "Fundusz ten odgrywa dużą rolę motywacyjną, a walka z rozprzestrzenianiem się epidemii COVID-19 nałożyła na policjantów cały szereg dodatkowych zadań" - wskazał Jankowski.
Policyjny fundusz nagród stanowi jedynie 2 proc. z całego funduszu wynagrodzeń, przeznaczonego dla niemal 100-tysięcznej armii (ok. 140 mln zł). Za działania podczas niedawnych protestów kobiet mundurowi otrzymali 1000 zł premii, natomiast "w związku z licznymi dodatkowymi zadaniami podczas stanu epidemii", 53 tys. szeregowych policjantów z całej Polski otrzymało dodatkowe 54 mln zł - podała Komenda Główna Policji.