Jak informuje krakowska redakcja "Gazety Wyborczej", nazistowskie symbole zauważono na murze cmentarza żydowskiego w niedzielę rano. Po szybkiej reakcji władz miasta zostały one zamalowane, a sprawę zgłoszono na policję, która będzie teraz sprawdzać nagrania z pobliskich kamer monitoringu - niestety sam cmentarz nie jest nim objęty.
To nie pierwsza taka sytuacja - podobna miała miejsce w maju. - Ale jego skala jest nieporównywalna do tego, co stało się teraz. Każda dewastacja miejsca pamięci budzi grozę, jednak w Oświęcimiu, gdzie obok, w Auschwitz, zamordowano miliony ludzi; mieście tak doświadczonym, z taką tożsamością, jest to niewyobrażalne i bolesne - powiedział "Gazecie Wyborczej" Tomasz Kuncewicz, dyrektor Muzeum Żydowskiego w Oświęcimiu.
W oświadczeniu wydanym przez Muzeum Żydowskie czytamy, że w ostatnich latach, zarówno w Polsce, jak i na świecie, można zaobserwować wzrost nastrojów ksenofobicznych. "Teraz mowa nienawiści dotknęła cmentarz żydowski w Oświęcimiu, miejsce zdewastowane przez niemieckich nazistów, a następnie odbudowane po wojnie przez garstkę ocalonych z Zagłady" - podkreślono.
Przypomniano też, że obecnie cmentarz jest zabytkiem i "symbolem kultury i ludzi zamordowanych podczas Holokaustu", a mieszkańcy Oświęcimia często odwiedzają to miejsce i biorą udział w jego pielęgnacji. Zdewastowanie muru cmentarza nazwano "aktem straszliwej nienawiści", poprzez który znieważono pamięć ofiar ludobójstwa, "w tym także żydowskich oświęcimian, z których większość zginęła w pobliskim obozie śmierci Auschwitz-Birkenau".
Głos w sprawie skandalicznego aktu wandalizmu zabrał również burmistrz Oświęcimia. Wyraził on - wraz z mieszkańcami - "zdecydowane oburzenie" wobec działań "godzących we wspólną pamięć".
"Stanowczo potępiamy takie akty. Oczekujemy szybkiego wykrycia i ukarania sprawców przez organy ścigania" - napisał na Facebooku Janusz Chwierut.
"Oświęcim jest miejscem, w którym takie akty zawsze będą potępiane. Mieszkańcy Oświęcimia zachowują pamięć o ofiarach Holocaustu. Oświęcim jest również symbolem wielowiekowego współżycia społeczności żydowskiej i chrześcijańskiej, a na cmentarzu żydowskim są pochowani mieszkańcy przedwojennego Oświęcimia" - zakończył Chwierut.